Menu
K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
K MAG Logo
FacebookInstagramTikTokX
  • K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
  • Search
Kup nowy numer
K MAG
FacebookInstagramTikTokX
PlacKup nowy numer
  • Sprawdź poprzednie numery
  • O K MAG
  • Redakcja
  • Fundacja K MAG
  • Zapisz się na newsletter
  • Kontakt
  • Reklama
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
Świat

Wojna o rowery - Polska a reszta Europy. Można czy nie można?

Autor: Monika Kurek
16-04-2020
Wojna o rowery - Polska a reszta Europy. Można czy nie można?Wojna o rowery - Polska a reszta Europy. Można czy nie można?
fot. facebook.com/Malopolska.Policja/
Zmieniające się przepisy budzą mnóstwo wątpliwości i nie do końca już wiadomo, co właściwie można, a co nie. Coraz częściej słyszy się również o patrolach wręczających mandaty za spacerowanie czy jazdę na rowerze. Niektórzy decydują się wyrazić swoje niezadowolenie lub próbują uniknąć kontroli, przez co dochodzi do interwencji z użyciem przemocy.
Wiele osób uważa, że policja przesadza, używając argumentu, że rządy innych krajów Europy zachęcają do jeżdżenia rowerów. W związku z tym, postanowiliśmy przyjrzeć się sytuacji i odpowiedzieć na pytanie: czy w obecnej sytuacji samotne uprawianie sportu rzeczywiście jest takie szkodliwe? Jak zazwyczaj, prawda wydaje się leżeć gdzieś pośrodku.

Można czy nie można?

- Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin) - możemy przeczytać na stronie gov.pl.
Właśnie tak brzmi odpowiedź na pytanie: "czy złamaniem obostrzeń jest samodzielne uprawianie sportu na zewnątrz, w tym rekreacyjna jazda na rowerze?". Co ciekawe, jest sprzeczna z tym, co zostało powiedziane wcześniej. Zgodnie z aktualnymi regulacjami, można wychodzić z domu w trzech przypadkach: dojazdu do i z pracy, wolontariatu na rzecz walki z COVID-19 oraz załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego (do czego zalicza się np., niezbędne zakupy, wykupienie lekarstw, wizyta u lekarza, opieka nad bliskimi).
Zakazane jest na pewno przebywania na terenach zielonych, pełniących funkcje publiczne, czyli parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych i zoologicznych, ogródków jordanowskich oraz plaż. Nie wolno również chodzić do lasów i okresowym zakazem wstępu do lasu objęte są wybrane obszary leśne na terenie 430 z 430 nadleśnictw. Nie można także korzystać z rowerów miejskich.
Czy w takim razie można więc zrobić rundkę po ścieżkach rowerowych znajdujących się na terenie miasta albo pojeździć na rolkach? Pomimo braku oficjalnego stanowiska w tej kwestii, wszystko wskazuje na to, że nie. Wynikać to może z... ostrożności rządu. Kiedy jeszcze odradzano wychodzenia z domu (a nie obowiązywał zakaz zgromadzeń), mnóstwo osób korzystało z ładnej pogody, przez co na ulicach były tłumy. Rząd prawdopodobnie obawia się powtórki z rozrywki - mieszkańcy po za domem mogą się integrować, a więc przyczyniać do rozprzestrzeniania wirusa. Bez względu na to, czy to stanowisko jest słuszne, w obecnej sytuacji najrozsądniej jest wstrzymać się od uprawiania sportu na świeżym powietrzu.
View this tweet on Twitter
Apeluje również Główny Inspektorat Sanitarny:
View this tweet on Twitter
Podsumowując, chociaż nie ma oficjalnego zakazu "jeżdżenia na rowerze czy rolkach", należy liczyć się z możliwością otrzymania mandatu (chyba, że jedziemy na rowerze do pracy czy na zakupy). Mandaty w wysokości 12 tysięcy złotych zapłacą rowerzysta i kobieta spacerująca po Bulwarze Kurlandzkim oraz dwie kobiety spisane w Parku Dąbie. Komendant Główny Policji, Jarosław Szymczyk, poproszony o komentarz, odpowiedział, że: "to jest czas wyrzeczeń dla nas wszystkich".
- To nie jest tak, że mamy prawo do biegania i uprawiania sportów. Traktujmy to jako niezbędny środek higieny zdrowia psychicznego. To nie o to chodzi, żebyśmy utrzymali formę, żebyśmy biegali ileś kilometrów wokół domu. Chodzi o to, żebyśmy po prostu mogli wyjść z psem albo wyjść i przewietrzyć się krótko i jak najkrócej i wrócić do domu - powiedział Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski, podczas konferencji prasowej 31 marca.

Co na to reszta Europy?

W stolicy Finlandii, Helsinkach, udostępniono mieszkańcom rowery miejskiewcześniej, niż zazwyczaj, a Helsiński Zarząd Transportu (HSL). rekomenduje rower jako najbezpieczniejszy środek transportu. Od początku sezonu wykupiono już niemal 30 tys abonamentów, czyli o tysiąc więcej, niż w zeszłym roku. Z rowerów można korzystać także w sąsiednich miastach Espoo i Vantaa. Należy jednak podkreślić, że władze zachęcają do korzystania z tego środka transportu zamiast transportu publicznego, a nie do jeżdżenia po mieście w celach rekreacyjnych lub w ramach sportu.
W stolicy Węgier, Budapeszcie, postanowiono wytyczyć nowe ścieżki rowerowe. Tak zadecydował Budapesti Közlekedési Központ, odpowiadający za komunikację w mieście, w porozumienia z zarządcą dróg miejskich. Wszystko przez to, że zmalała liczba pasażerów komunikacji miejskiej oraz ruch na drogach, Obniżono także opłaty za korzystanie z systemu rowerów miejskich, MOL Bubi, a nowe ścieżki umożliwią mieszkańców szybsze dotarcie z obrzeży do centrum.
Niemiecki Minister Zdrowia, Jens Spahn, zarekomendował mieszkańcom Niemiec, aby wybierali spacer lub rower zamiast transportu publicznego. W trzech krajach związkowych Niemiec warsztaty oferujące naprawdę rowerów pozostają otwarte, a w całym kraju powstają także nowe, tymczasowe ścieżki rowerowe. W Amsterdamie obowiązuje zakaz zgromadzeń, zamknięto restauracje, sauny, szkoły, sex shopy i większość coffee shopów, ale sklepy z rowerami pozostały otwarte. Holandia nadal jest więc rowerowym królestwem, a rząd zachęca do korzystania z rowerów w trakcie załatwiania spraw niezbędnych do życia. W Londynie pracownicy służby zdrowia otrzymali darmowy, trzymiesięczny dostęp do rowerów, dzięki któremu mogą przemieszczać się do pracy, a sklepy z rowerami oraz warsztaty oferujące naprawę rowerów pozostają otwarte.
Jak można się domyślić, nie wszystkie kraje są tak optymistycznie nastawione do rowerzystów w trakcie pandemii. We Włoszech można pojechać rowerem na zakupy albo po leki, a w Hiszpanii na zakupy, po leki lub po zakupy i leki dla starszej osoby. W innym przypadku grozi mandat lub kara więzienia. Jak wyjaśniły rządy wspomnianych państw, nie chodzi tylko o kwestię zarażenia. Jeżeli rowerzysta będzie miał wypadek, służba zdrowia musi się nim zająć, chociaż powinna skupić się na walce z koronawirusem, a to sytuacja której można uniknąć poprzez... zostanie w domu. Z podobnych względów, zakaz jazdy rowerem obowiązuje także we Francji, a uprawianie sportu jest dozwolone tylko w obrębie dwóch kilometrów od miejsca zamieszkania (post Ministra Sportu na Twitterze odnosił się głównie do biegania).
View this tweet on Twitter
FacebookInstagramTikTokX

Polecane

Polska na liście 30 reżimów wykorzystujących pandemię do celów politycznych i opresji

Polska na liście 30 reżimów wykorzystujących pandemię do celów politycznych i opresji

Przytul drzewo – radzi Islandzki Departament Leśnictwa w dobie pandemii

Przytul drzewo – radzi Islandzki Departament Leśnictwa w dobie pandemii

Pandy nabrały ochoty na seks po ponad 10 latach, bo w ZOO jest w końcu pusto

Pandy nabrały ochoty na seks po ponad 10 latach, bo w ZOO jest w końcu pusto

Kuczyńska, Chyra, Dyks, Vienio, Mołek i Piróg mówią nam, co sądzą o projekcie ustawy antyaborcyjnej

Kuczyńska, Chyra, Dyks, Vienio, Mołek i Piróg mówią nam, co sądzą o projekcie ustawy antyaborcyjnej

Polecane

Polska na liście 30 reżimów wykorzystujących pandemię do celów politycznych i opresji

Polska na liście 30 reżimów wykorzystujących pandemię do celów politycznych i opresji

Przytul drzewo – radzi Islandzki Departament Leśnictwa w dobie pandemii

Przytul drzewo – radzi Islandzki Departament Leśnictwa w dobie pandemii

Pandy nabrały ochoty na seks po ponad 10 latach, bo w ZOO jest w końcu pusto

Pandy nabrały ochoty na seks po ponad 10 latach, bo w ZOO jest w końcu pusto

Kuczyńska, Chyra, Dyks, Vienio, Mołek i Piróg mówią nam, co sądzą o projekcie ustawy antyaborcyjnej

Kuczyńska, Chyra, Dyks, Vienio, Mołek i Piróg mówią nam, co sądzą o projekcie ustawy antyaborcyjnej