Najmłodsza członkini Izby Reprezentantów Alexandria Ocasio-Cortez, podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych wyznała, że w przeszłości doświadczyła przemocy seksualnej. Amerykańska kongresmenka przywołała tamto wspomnienie, opowiadając o traumie, jakiej przysporzył jej atak na Kapitol.

Godziny strachu

Ocasio-Cortez w livie na Instagramie, powróciła do wydarzeń z 6 stycznia, gdy zwolennicy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa szturmem wkroczyli do siedziby Kongresu. Wskutek zamieszek zmarło pięć osób, a pięćdziesiąt dwie zostały zatrzymane. Policja zabezpieczyła także dwa ładunki wybuchowe. Sama Alexandria w obawie o własne życie ukryła się w łazience swojego gabinetu.

W emocjonalnej wypowiedzi AOC przyznała, że czuje frustrację, kiedy ludzie wokół mówią, aby zapomniała o sprawie. Ich rady porównała do tych, które otrzymują osoby zmagające się z traumą po doświadczeniu nadużyć, między innymi seksualnych.

– „Wszyscy ludzie, którzy każą nam 'iść do przodu', robią to dla własnej wygody. Kiedy mówią 'nie możemy być za to odpowiedzialni', tak naprawdę mają na myśli: 'czy możesz po prostu o tym zapomnieć, żebyśmy mogli zrobić to jeszcze raz? Przeżyłam napaść seksualną, o czym powiedziałam niewielu osobom, ale kiedy doświadczamy kolejnej traumy, to wszystko się kumuluje" – powiedziała AOC, tym samym ujawniając publicznie, że była ofiarą przemocy seksualnej.

Alexandria wyznała również, że chociaż trudno mówić jej o swoich przeżyciach, nie ma zamiaru dłużej ukrywać obaw „w świecie, w którym ludzie nieustannie starają się podważać nasze doświadczenia albo sugerują, że kłamiemy".

– „Nie pozwolę, żeby to się powtórzyło. Nie pozwolę, żeby przytrafiło się to innym ludziom" – powiedziała AOC.

/tekst: Kasia Kogut/

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Alexandria Ocasio-Cortez (@aoc)