Wiele osób zarzuciło jej hipokryzję, ponieważ federacja Malika Montany to przeciwieństwo wszystko, w co wierzy aktywistka. Staśko twierdziła jednak, że jej współpraca High League przyniesie więcej dobrego, niż złego. Uczestnictwo w wydarzeniu wykorzystała do nagłośnienia różnych ważnych kwestii, a także przekazała 40 tys. ze swojego honorarium na organizacje przemocowe. Choć wiele osób miało wątpliwości, to wszystko wskazuje na to, ze Staśko udało się wyjść z tej sytuacji obronną ręką. 

Czytaj dalej