„Wiem, że niektórzy są zaskoczeni. Przez lata byliśmy znani jako budujący, nie kupujący.”
Rzeczywiście – Netflix nigdy wcześniej nie sięgnął po tradycyjne studio. Teraz przejmuje Warner Bros. Television, Warner Bros. Motion Picture Group, DC Studios, HBO, HBO Max oraz całą bibliotekę filmową i serialową.
Transakcja powinna się zamknąć między końcem 2026 a początkiem 2027 roku, jeśli tylko przejdzie przez labirynt regulatorów. Discovery Global – obejmujące CNN, TNT Sports, kanały Discovery w Europie i Bleacher Report – zostanie wydzielone jako osobna spółka. Netflix interesuje tylko studyjny rdzeń: produkcja, streaming, własność intelektualna.
Kina protestują. „Precedensowe zagrożenie”.
Cinema United, zrzeszająca ponad 30 tysięcy kin w USA i kolejne 26 tysięcy na świecie, zareagowała natychmiastowo. Michael O'Leary, jej prezes, nie przebierał w słowach:
„Model biznesowy Netflixa nie wspiera dystrybucji kinowej. Kina będą się zamykać, społeczności ucierpią, ludzie stracą pracę.”
Netflix zawsze preferował krótkie, siedemnastodniowe okna kinowe przed premierą streamingową. AMC, największa sieć multipleksów, nalega na 45 dni wyłączności. Konflikt trwa latami. W 2025 roku żadna z głównych sieci – AMC, Regal, Cinemark – nie wyświetlała prestiżowych produkcji Netflixa nominowanych do Oscarów, takich jak „Frankenstein”. Jedynym wyjątkiem był projekcja „KPop Demon Hunters” w sierpniu, która bez AMC i tak zarobiła nieoficjalnie około 20 milionów dolarów.
Sarandos w kwietniu na gali Time 100 nazwał dystrybucję kinową „przestarzałym pomysłem dla większości ludzi”, dodając, że Netflix „ratuje Hollywood”, dając widzom to, czego chcą: streaming w domu. Teraz, nabywając Warner Bros., obiecuje „utrzymać bieżące operacje, włączając premiery kinowe”. Sformułowanie to brzmi mgliście i nie uspokaja właścicieli kin.
Sean Baker, reżyser „Anory”, komentował na festiwalu w Dżuddzie: „Filmowcy muszą zadziałać”. Jego głos to echo szerszych obaw twórców, którzy boją się, że Netflix zredukuje liczbę premier kinowych, wycinając gigantyczny kawałek z dorocznego box office'u.
Antytrust i polityka. Trump wchodzi do gry
Senatorka Elizabeth Warren określiła transakcję jako „antymonopolowy koszmar”. Jej zdaniem fuzja stworzy giganta kontrolującego blisko połowę rynku streamingowego, co doprowadzi do wyższych cen subskrypcji i mniejszego wyboru dla konsumentów. Republikański senator Mike Lee, przewodniczący senackiej komisji antymonopolowej, ostrzegł, że „zwiększenie dominacji Netflixa w ten sposób oznacza koniec złotej ery streamingu dla twórców i widzów”. Writers Guild of America wydała druzgocące oświadczenie:
„Największa firma streamingowa na świecie połykająca jednego ze swoich największych konkurentów to dokładnie to, czemu miały zapobiegać przepisy antymonopolowe. Rezultat: eliminacja miejsc pracy, niższe pensje, gorsze warunki dla wszystkich pracowników branży rozrywkowej, wzrost cen dla konsumentów i ograniczenie różnorodności treści.”
Donald Trump, który w ostatnich tygodniach rozmawiał z Sarandosem przez około dwie godziny, powiedział w niedzielę, że transakcja może być „problemem” i że będzie zaangażowany w proces zatwierdzania. To znaczące, zważywszy na bliskie relacje prezydenta z Larrym Ellisonem, założycielem Oracle i ojcem Davida Ellisona, szefa Paramount Skydance. Paramount przez tygodnie uchodził za faworyta w wyścigu o Warner Bros., oferując 30 dolarów za akcję – wyłącznie w gotówce – i chcąc kupić całe WBD, łącznie z sieciami kablowymi. Przegrał z Netflixem na ostatniej prostej.
Paramount argumentował w komunikatach do zarządu WBD, że transakcja z Netflixem „spotka się z poważną niepewnością i znacznym sprzeciwem organów ochrony konkurencji w USA i za granicą”. Jason Kilar, były CEO WarnerMedia, napisał na Twitterze:
„Nie potrafię wymyślić skuteczniejszego sposobu na ograniczenie konkurencji w Hollywood niż sprzedaż WBD Netflixowi.”
Europa nie zablokuje
Eksperci od prawa konkurencji w Unii Europejskiej twierdzą, że Komisja Europejska raczej nie zablokuje fuzji, ale na pewno nałoży warunki. Cristina Caffarra, ekonomistka konkurencji doradzająca Apple i Amazonowi: „UE nigdy nie zatrzymuje takich dealów. Zawsze wprowadza środki zaradcze”. Nicolas Petit, profesor prawa konkurencji z European University Institute: „Komisja Europejska rzadko walczy z tego rodzaju fuzjami”.
Precedens istnieje. Gdy Disney przejmował Fox w 2018 roku, Komisja Europejska wymagała pozbycia się udziałów w kanałach dokumentalnych takich jak History czy Crime & Investigation. Netflix może stanąć przed podobnym wymogiem.
Co z HBO Max?
Najbardziej paląca kwestia dla widzów: czy HBO Max przetrwa? Netflix nie potwierdził, że zintegruje Max ze swoją platformą, ale milczenie jest wymowne. Jeśli HBO Max zniknie, a jego biblioteka zostanie wchłonięta przez Netflixa, abonenci mogą stracić dostęp do unikalnego interfejsu i kuratorskiej oferty, którą HBO budowało latami. Z drugiej strony, połączenie obu platform mogłoby oznaczać tańszy pakiet subskrypcyjny – Netflix sugeruje, że 75 procent abonentów Max jest już subskrybentami Netflixa, co czyni je „komplementarnymi ofertami, a nie konkurentami”.
Anonimowy list od „zaniepokojonych producentów filmowych" trafił do członków Kongresu, ostrzegając, że posiadanie przez Netflix ogromnej biblioteki filmowo-telewizyjnej i platformy streamingowej WBD, da mu nieproporcjonalny wpływ na tworzenie treści i dystrybucję, co „zredukuje konkurencję, stłumi różnorodność twórczą i skoncentruje podejmowanie decyzji o produkcji, strategii premier i dystrybucji w jednej firmie”.
Branża filmowa stoi na rozdrożu: albo Hollywood się przystosuje, albo Netflix stanie się Hollywood. Pytanie najważniejsze – czy widzowie na tym zyskają, czy stracą.