Zimowy tour po Europie. Sprawdźcie, gdzie warto się wybrać

08-12-2023
Zimowy tour po Europie. Sprawdźcie, gdzie warto się wybrać
Czy są tu jacyś miłośnicy zimowych aktywności? Góry, narty, snowboard, freestyle, do tego muzyka na żywo? Mroźne miesiące w mieście bywają uciążliwe, dlatego trudno się dziwić, że większość wówczas myśli o wypadach na weekend czy dłuższych wyprawach, które pomogą im przetrwać ten czas. Wtedy dobrze mieć samochód, z którym każda wycieczka okaże się prostsza niż mogłoby się wydawać. A nawet jeszcze miło zaskoczy.
Kultura jest nastawiona na letnie festiwale i koncerty, które można połączyć z opalaniem się na plaży czy relaksem pośród kojącej zieleni. Jednak są również bohaterowie podejmujący się organizowania podobnych wydarzeń zimą i chwała im za to! Okres zimowy nie musi być ponury i nudny, choćby w Polsce co roku ma miejsce jeden z największych festiwali zimowych w tej części Europy, jakim jest Snowfest w Szczyrku. Goście mają tam możliwość spokojnego szusowania na nartach oraz zjazdów na snowboardzie, ale chętni biorą również udział w emocjonujących zawodach freestyle. Każdy dzień festiwalu wieńczy natomiast seria koncertów pod gołym niebem. Występują zarówno polskie, jak i światowe gwiazdy z nastawieniem na elektronikę i hip-hop, choć nie tylko. Moc wrażeń znajdziemy również w Tyrolu, mekce dla narciarzy, snowboarderów, saneczkarzy i wielu innych, niezależnie od poziomu umiejętności. Świetnie czują się tam zarówno grupy znajomych, jak i rodziny z dziećmi czy fani nocnych przebieżek. W tyrolskie góry chętnie przyjeżdżają międzynarodowi artyści, by pobudzić urlopowiczów do tańca na jednym z majestatycznych szczytów Alp. Wystarczy wspomnieć SnowShow we francuskim Les 2 Alpes, gdzie gościła między innymi plejada polskich twórców z Brodką, Sokołem i Dawidem Podsiadło na czele. Inny kierunek? W takim razie może zimowa odsłona Tomorrowland Winter? To aż tydzień szusowania po stokach w Alpe d’Huez i co wieczór kolejne koncerty. W edycji na 2024 rok spodziewajcie się artystów takich jak Afrojack, Armin van Buuren, Steve Aoki czy Lost Frequencies i wielu innych. Miłośników elektronicznych brzmień mogą też zainteresować cykliczne imprezy w szwajcarskim Laax z muzyką graną przez szereg utalentowanych DJ-ów.
To wszystko brzmi jak nie lada wyprawy, ale panika jest zbędna. Naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom osób pragnących odrobiny (lub więcej) szaleństwa zimą wyszedł Defender. Auto zostało przemyślane tak, aby wygodnie zmieścić grupę siedmiu osób, co oznacza, że poza bliską rodziną albo znajomymi spokojnie doprosimy kogokolwiek, kto zgłosi gotowość do przygody. Do tego bagaże, deski snowboardowe, narty? W Defenderze wykorzystano każde miejsce, które da się praktycznie zagospodarować. Oprócz standardowego bagażnika mamy zatem do dyspozycji dodatkowe sto sześćdziesiąt osiem kilogramów na dachu. Ponadto samochód sprawdził się w wyjątkowo ekstremalnych warunkach na drodze, co sprawia, że naszym jedynym zmartwieniem pozostaje wybór destynacji i wpisanie jej na mapie znajdującej się na ekranie intuicyjnego urządzenia. I tyle, w drogę! Korzystajmy z życia przez cały rok.
FacebookInstagramTikTokX