W niedzielę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, w której zmierzyli się prezydent Andrzej Duda oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Choć początkowo nie dało się jednoznacznie wytypować zwycięzcy, finalnie wygrał prezydent Duda, na którego oddano niemal pól miliona więcej głosów niż na Trzaskowskiego.

Z tej okazji gratulacje złożyli mu już już m.in. prezydent USA Donald Trump, kanclerz Niemiec Angela Markel czy premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. W poniedziałek, jeszcze przed ogłoszeniem wyników, prezydent odebrał również telefon od António Guterresa, Sekretarza Generalnego ONZ. Sęk w tym, że wcale nie rozmawiał z Gutterresem, a z rosyjskim komikiem z popularnego duetu Vovan i Lexus. Wczoraj panowie wrzucili nagranie do sieci, a dzisiaj Kancelaria Prezydenta RP potwierdziła jego autentyczność.

Halo? Panie prezydencie?

- Nie dyskryminuję ich, naprawdę. Mam szacunek do każdego człowieka - odpowiada prezydent Duda pytany przez "sekretarza Guterresa" o nagonkę na LGBT.

Fałszywy Guterres uzasadnia swoje pytanie o społeczność LGBT telefonem od Donalda Tuska. Po zapewnieniu rozmówcy o szacunku do osób LGBT, prezydent Duda wyznaje, że Donald Tusk go nie lubi. Absurdów w rozmowie jest więcej. Jednym z tematów poruszonych przez "Sekretarza Generalnego ONZ" jest pandemia koronawirusa. Prezydent Duda wyjaśnia, że w Polsce było ok. 38 tysięcy przypadków zachorowań, a zmarło 1575 osób. Wówczas "Guterres" zastanawia się, co może być głównym źródłem pandemii w przypadku Polski.

- Trudno powiedzieć… Może to być Ukraina, bo mamy wielu ludzi z Ukrainy w Polsce. Ale nie mamy wielu przypadków, sytuacja jest pod kontrolą - odpowiada prezydent Duda.

Udający Guterresa komik wyraża również zaniepokojenie potencjalną próbą przejęcia przez Polskę terenów ukraińskich, w tym Lwowa, ale prezydent Duda zapewnia, że "w naszym kraju nigdy nie było o tym dyskusji". Próbuje także bezskutecznie sprowokować Dudę poruszając wątki historyczne oraz kwestię pomników Armii Czerwonej w Polsce. Jakby tego było mało, opowiada historię o niedzielnej rozmowie z Trzaskowskim, który "chyba był pijany" i "powiedział, że (prezydent Duda) próbował oszukiwać". W odpowiedzi prezydent Duda wyraża swoje zdumienie i stwierdza, że "to dziwne".

Jak w ogóle doszło do takiej rozmowy? Żartownisie zadzwonili do Kancelarii Prezydenta, a jeden z nich podał się za Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa . Jak wyjaśnił, chciał złożyć prezydentowi Dudzie gratulacje. Kiedy wszystko wyszło na jaw, polscy dziennikarze zasypali Kancelarię Prezydenta pytaniami. Marcin Kędryna, dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta potwierdził, że taka rozmowa się odbyła, a rozmówca "pomyślnie przeszedł weryfikację w Stałym Przedstawicielstwie Polski RP przy ONZ". Przy okazji okazało się, że służby nie weryfikują rozmówców prezydenta i nie do końca wiadomo, jak taka weryfikacja miałaby wyglądać.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Владимир Кузнецов (пранкер) (@vovan222prank) Mar 23, 2020 o 4:23 PDT

Vovan i Lexus czyli Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow to popularni rosyjscy pranksterzy, którym dotychczas udało się w podobny sposób telefonicznie zażartować z m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, księcia Harry'ego, amerykańskiego polityka Berniego Sandersa, tenisisty Novaka Djokovića czy piosenkarki Billie Eilish.

Poniżej możecie posłuchać całej rozmowy z prezydentem Dudą: