„Jako artysta najlepiej czuję się na ulicy”. Łukasz Surowiec sięga tam, gdzie nie radzą sobie politycy
18-07-2022
„Oddaję głos ludziom, którzy siedzą na ławce i nikt z nimi nie rozmawia – robię z nimi projekt artystyczny, spektakl czy książkę”.
Łukasz Surowiec to bezkompromisowy artysta, który w swoich działaniach upomina się o poprawę losu osób wykluczonych. Analizuje na polu sztuki niepokojące zjawiska obecne we współczesnym świecie, m.in. narastające nierówności społeczne czy faszyzację języka debaty publicznej. Dotyka problemów, z którymi nie radzą sobie politycy, urzędnicy, czy też patrząc szerzej – społeczeństwo. W „Skupie łez” razem z Alicją Rogalską płacił ludziom za ich łzy wypłakane do fiolki, w „Poziomicy” zaproponował zrównanie pensji pracowników galerii, w „Poczekalni” stworzył przestrzeń o zawieszonej umowie społecznej, gdzie mógł przebywać każdy na własnych warunkach, w „Śnie Jakuba” wynajmował mieszkania na Airbnb dla osób w kryzysie bezdomności, zorganizował też zakład pracy dla uzależnionych od alkoholu i wymyślił nagrodę dla piłkarza, który zapłacił najwyższy podatek. W ramach tegorocznego krakowskiego Miesiąca Fotografii, w Bunkrze Sztuki mogliśmy zobaczyć kilka projektów Surowca z ostatnich lat.
udostępnij
Polecane