Najnowsza publikacja artystyczna Erika Kesselsa została zatytułowana „MAN". Artysta w swoich zbiorach zauważył powtarzający się schemat w grupowych zdjęciach portretowych: mężczyzna stojący w samym środku zdjęcia – tam, gdzie wydaje się, że najbardziej chciałby być – otoczony przez taką samą liczbę kobiet po obu stronach. Czy ten układ jest kwestią intencji, instynktu, czy czystego zbiegu okoliczności? Czy taka kompozycja należy do przeszłości, z jednym dominującym mężczyzną i kobietami zebranymi wokół niego?
Narracja książki jest zaplanowana według „oblężenia" mężczyzny przez kobiety. Na pierwszych stronach jest mężczyzna z kobietami po bokach, na końcu książki dochodzi do 19 kobiet po jednej stronie. Jak podkreśla Kessels, sam sposób, w jaki zdjęcia są przedstawiane, odgrywa bardzo ważną rolę w jego pracy. Książka składa się z 378 zdjęć umieszczonych na 768 stronach. Publikacja o niewielkich wymiarach – w formacie pocztówki – jest bardzo gruba, potężna i krępa. Dzięki rodzajowi zszycia i formatowi, kiedy próbujesz ją otworzyć, ledwo widać mężczyznę, który tak chciał być w centrum uwagi. Normalnie byłoby to postrzegane jako wada, błąd w projekcie, ale jest to całkowicie intencjonalne.
Jak wiele książek Kesselsa, „MAN" wydaje się z początku skonstruowana jedynie na absurdzie i humorze, ale gdy zaczyna się przeglądać strony, rytm schematu Kesselsa staje się bardziej wyraźny, a projekt staje się ciekawym komentarzem do ludzkich struktur.
Artysta urodzony w 1966 roku stworzył dziesiątki publikacji artystycznych w różnych formach i o różnych tematach. Przyznał, że w Amsterdamie, gdzie mieszka, ma wynajęty schowek, w którym przechowuje około 15 000 rodzinnych albumów fotograficznych. Zaznacza, że nie są to zdjęcia jego rodziny, lecz innych ludzi. Nazywa to zbiornikiem zdjęć, do którego sięga, gdy ma nowy pomysł. Artysta określa swoje działania jako przywłaszczanie sobie tych fotografii i nadawanie im nowego znaczenia, przypisywanie im nowej narracji.
Erik Kessels, poza licznymi ciekawymi publikacjami, tworzy również wystawy. Jedną z najgłośniejszych i najoryginalniejszych prac wystawienniczych artysty były „24HRS IN PHOTOS". Chciał zademonstrować, jak użytkownicy internetu są bombardowani zdjęciami każdego dnia oraz jak są na nie już znieczuleni. Artysta pobrał wszystkie dostępne za darmo zdjęcia opublikowane w ciągu 24 godzin. Kessels wydrukował te 350 000 obrazów i wsypał je do przestrzeni wystawienniczych – odbyło się to w galeriach, ale i w kościele. Odwiedzający byli zachęcani do wchodzenia na stosy zdjęć i przerzucania ich.
Prace Erika Kesselsa wystawiane są w międzynarodowych przestrzeniach artystycznych. Artysta stale zaskakuje, czy to publikacją, czy wystawą (często interaktywną – tak jak wielka mata do skakania z wydrukowaną twarzą Trumpa). Jest to artysta, którego twórczość na pewno warto śledzić i odkrywać, jakie treści przekazuje za pozornie humorystycznymi zbiorami.