Większość widzów kojarzy ją przede wszystkim z ikonicznej serii „Do wszystkich chłopców, których kochałam” (2018), opartej na bestsellerowej powieści pod tym samym tytułem. Netflix podawał, że w momencie premiery był to jeden z najczęściej oglądanych oryginalnych filmów platformy.
Dziś miliony fanów na całym świecie (w każdym wieku!) z niecierpliwością czekają na finałowe odcinki trzeciego sezonu „Lata, w którym stałam się piękna” (2022), produkcji Jenny Han, którą ogląda już około 25 milionów widzów na świecie. Nasuwa się więc pytanie: jak to się stało, że Jenny Han sprawiła, iż w każdą środę wszyscy zasiadamy na kanapie, czekając na serial, który z pozoru przeznaczony jest tylko dla nastolatek?
Postacie Jenny Han są nieidealne, czasem wręcz problematyczne i zdecydowanie niejednowymiarowe. Często dają się ponieść wyobraźni lub panice, podejmując w konsekwencji pochopne decyzje – coś, co jest bliskie każdemu z nas. Bohaterowie Han nie są czarno-biali, tak jak my mają swoje widoczne plusy i minusy. Dzięki temu możemy dostrzec w nich własne odbicie: w upartości Belly z „Lata, w którym stałam się piękna”, w niezależności Kitty z „XO, Kitty” czy w delikatności Lary Jean z „Do wszystkich chłopców, których kochałam”.
Han nie stara się zawładnąć naszymi emocjami ani sprawić, żeby serce ściskało nam się w klatce piersiowej przez cały ciąg odcinków (chociaż takich momentów też nie brakuje!). Historie te mają na celu pozwolić nam odpocząć, wyłączyć myślenie o problemach z zewnątrz i zanurzyć się w nasze sekretne uniwersum, gdzie panuje lato, a Belly i Conrad są coraz bliżej wyznania sobie uczuć. To właśnie do takich historii wraca się nam najlepiej.
Dotychczas wszystkie główne bohaterki Jenny Han są Amerykankami pochodzenia koreańskiego. Historia Kitty z „XO, Kitty” osadzona jest w wyraźnym kontekście kulturowym, dzięki czemu widzowie z różnych środowisk mogą poczuć, że ich głos również jest obecny w tej opowieści. Co więcej, postacie z uniwersum Han nie zawsze wpisują się w dzisiejsze kanony piękna, co potęguje ich autentyczność i sprawia ze wydają się nam oni bliżsi.
Jenny Han nie tworzy pojedynczych historii ani produkcji, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Jej pierwsze dwie produkcje: „Do wszystkich chłopców, których kochałam” i „XO, Kitty” opowiadają historie dwóch sióstr, przeplatając te wątki w obu twórczościach. Dodatkowo we wszystkich produkcjach pojawiają się pewne „smaczki”, które stały się znakiem rozpoznawczym Jenny Han – na przykład klasyczny upadek głównej bohaterki przed jej obiektem westchnień. Ten zabieg sprawia, że widzowie ekranizacji książek Han czują się bardziej jak część społeczności i chętniej sięgają po jej pozostałe twórczości.