Torba Jacquemusa, 16-metrowa kaczka na wodzie i inne zabiegi marketingu 3D. To zaskakująca rozrywka

22-08-2023 • 2 min czytania

Screenshot z Instagrama Jacquemusa

Jesteśmy świadkami rozwijającego się, imponującego trendu jakim jest marketing 3D. Wykorzystywanie rozmaitych technologii, które nieraz „wchodzą” do prawdziwego świata, to zaskakująca rozrywka dla oka.

W 2013 roku w porcie w Hongkongu pojawiła się kaczka. Pewnie nie wzbudziłaby większego zainteresowania, gdyby nie fakt, że stanowiła większą wersję tej gumowej, którą lubimy wrzucić do wanny. Owa wersja mierzyła ponad 16 metrów wysokości. Projekt Florentijna Hofmana stanął w Victoria Harbour, a jego celem było zwrócenie uwagi przechodniów na zanieczyszczenie wody. Instalacja miała pobudzać do refleksji – woda wokół kaczki służyła za metaforyczną wannę, w której się kąpiemy i przecież dbamy o jej czystość. Kaczka popłynęła do portów w Australii, Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, Chinach, Korei Południowej, Belgii, Azerbejdżanie, Japonii czy na Tajwanie. Kilka lat później jesteśmy świadkami odwzorowania kaczek Hofmana w świecie marketingu. To trend, który panoszy się tu i ówdzie, od mody po film, a zobaczyć go mogliśmy już u największych projektantów. Na taki rodzaj promocji zdecydowali się między innymi Yayoi Kusama (dla Louis Vuitton), Victoria Beckham i Coach. Czasami trudno rozróżnić, czy instalacja jest prawdziwa czy to jedynie CGI (obrazy generowane komputerowo).