Meryl Streep ma na swoim koncie liczne role, ale próżno szukać wśród nich choćby jednej nieudanej. Zarówno w „Wyborze Zofii”, jak i w „Sierpniu w hrabstwie Osage” czy „Diabeł ubiera się u Prady” jej gra była bezbłędna, choć każda z bohaterek 71-letniej aktorki w wymienionych tytułach miała skrajnie inną rolę. Teraz Streep powraca w filmie nagrodzonego Oscarem za „Traffic” Stevena Soderbergha. Reżyser słynie z niekonwencjonalnego podejścia do swojego fachu, ale tym razem przeszedł samego siebie. Jego najnowsze dzieło, „Let Them All Talk”, powstało w dwa tygodnie i nie posiada rozpisanego scenariusza (oprócz głównej osi filmu). Dialogi aktorów to czysta improwizacja. Do sieci trafił zwiastun filmu.