Smoczyńska opowiedziała historię niezwykłych walijski bliźniaczek – June i Jennifer Gibbons. Dziewczynki wraz z rodziną emigrowały do Wielkiej Brytanii z Barbadosu. W niewielkiej miejscowości doznawały licznych prześladowań na tle rasowym, co w efekcie spowodowało, że już wcześniej mocno zżyte ze sobą siostry całkowicie odizolowały się od społeczeństwa i przestały porozumiewać się ze światem zewnętrznym, włącznie z własną rodziną. Stworzyły własny, oparty w dużej mierze na telepatii język, porozumiewały się głównie za pomocą spojrzeń i ledwo widocznych gestów. Ubierały się i czesały identycznie. Na głos odzywały się tylko w zaciszu własnego pokoju, gdzie wymyślały niezwykłe i niepokojące opowiadania i scenariusze do oper mydlanych. Zmartwieni zachowaniem córek rodzice za namową szkolnych pedagogów próbowali je od siebie rozdzielać wysyłając do osobnych szkół z internatem. Próba nie powiodła się, odizolowane od siebie bliźniaczki popadły w stan schizofrenii katatonicznej. Później ponownie zjednoczone i wystawione na próby okresu dojrzewania w dalszym ciągu nie komunikując się z nikim, popełniły serię przestępstw i wykroczeń prawnych co spowodowało, że umieszczono je w cieszącym się złą sławą szpitalu psychiatrycznym Broadmoor. Tam po jedenastu latach odsiadki zainteresowała się nimi Wallace i zdobywając ich zaufanie udało jej się spisać historię niezwykłych sióstr.