„Euforia”, Prada, Olivia Rodrigo. Dlaczego popkultura wraca do lat 80-tych i 90-tych?
Autor: Karolina Bordo
01-04-2022
Kiedy w drugim sezonie „Euforii” dało się słyszeć kawałki takie jak „Drink Before The War” Sinead O’Connor czy „Never Tear Us Apart” INXS, niektórzy zadziornie podśmiewali się, że „młodzi odkrywają muzykę”. Inni, szczerze urzeczeni, zaczęli dodawać kolejne klasyczne kawałki do swoich playlist w serwisach streamingowych. Prawdą pozostaje, że lata 80. i 90. przeżywają renesans. Dzieje się tak m.in. dlatego, że – jak twierdzi Jen Malone, autorka muzyki do wspomnianej „Euforii” – współczesnej muzyce brakuje czegoś, co znamy z ery przedinternetowej. Ale nostalgia obejmuje nie tylko branżę muzyczną.
„Euforia” umożliwia przeprowadzenie ciekawego studium przypadku. Każde pokolenie nastolatków ma swój serial („One Tree Hill”, „The O.C.”, „Skins”, „Euforia”). Co jednak istotne, o czym często zapominamy, każdy z tych tytułów jest wyobrażeniem i fantazją, nie odzwierciedleniem realnych zdarzeń.
udostępnij
Polecane