Co dalej, panie prezydencie? Wolontariuszka w liście otwartym do Andrzeja Dudy
08-03-2022
Od jedenastu dni Polacy działają na najwyższych obrotach. Opuszczają uczelnię i pracę, by pomagać w ośrodkach uchodźczych i na dworcach, przelewają pieniądze na zbiórki, wożą uchodźców z granicy do miejsc noclegowych i przyjmują ich pod swoje dachy. Skala pomocy jest spektakularna, ale cała siła napędowa zdaje się tkwić w niezwykle zorganizowanym społeczeństwie. Czy władza ma jakiś plan co dalej?
Po jedenastu dniach ośrodki uchodźcze, przy tak ogromnej skali zjawiska, wciąż działają sprawnie. To głównie dzięki ogromnemu wysiłkowi wolontariuszy i lokalnych społeczności, często wykraczającym ponad ich siły. Gorzej jest z dworcami. Od dwóch dni głośno jest o tym przy Warszawie Centralnej – pomagający zarzucają zarówno rządowi, jak i władzom samorządowym, że są skazani sami na siebie i nie otrzymują wsparcia. Problemem jest brak koordynacji. Brakuje jedzenia, ludzie śpią na podłodze, na dworcu nie ma ukraińskich oznaczeń. Z kolei w ośrodkach przygranicznych regularnie brakuje transportów. A to dopiero początek. 

udostępnij