Założyła Staruszkowo dla starych, umierających psów, aby nie były same podczas końca drogi
Autor: Monika Kurek
08-02-2020
O ośrodku założonym przez Krystynę Seemayer zrobiło się głośno, gdy nad jej schroniskiem w Karpaczu zawisła groźba likwidacji. Nie było to jednak byle jakie schronisko, bo Seemayer przygarniała pod swój dach starsze, schorowane psy, których czas powoli dobiegał końca.
udostępnij
Polecane