Nie jest to święto urzędowe, ale cieszy się mianem najpopularniejszego tuż po Bożym Narodzeniu. Najhuczniej obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych, w których zeszłoroczne wydatki z tej okazji sięgały około 12 miliardów dolarów. Ostatnia noc października stała się kostiumową celebracją, dylematem między cukierkiem a psikusem, a przede wszystkim – biznesem.

Czytaj dalej