Przystanek gdzieś w lesie. Wieczór, pada deszcz. Na krawędzi kadru stoi Totoro – fantastyczny, owalny, pokryty futrem stwór. Scena z klasycznej animacji Studia Ghibli? Wcale nie, bo tym razem zamiast sióstr Mei i Satsuki, które występują w oryginalnej scenie, towarzyszą mu zielony, jednooki Mike Wazowski oraz jego przyjaciel, niebiesko-fioletowy James Sullivan, czyli bohaterowie hitu Pixara „Potwory i spółka". Właśnie taka grafika pojawiła się 13 maja na oficjalnym profilu Studia Ghibli na Twitterze, nic więc dziwnego, że fani zaczęli spekulacje na temat możliwej współpracy dwóch gigantów animacji pochodzących z różnych stron świata. 

Czytaj dalej