The Kills z legendarną Alison Mosshart na jedynym koncercie w Polsce. Miłośnicy rocka nie mogą tego przegapić

Autor: KB
02-05-2024
The Kills z legendarną Alison Mosshart na jedynym koncercie w Polsce. Miłośnicy rocka nie mogą tego przegapić
The Kills, fot. Myles Hendrik
The Kills to duet Alison Mosshart i Jamie Hince, którego punkowe i alternatywne podejście do tworzenia muzyki zyskało rzesze fanów na całym świecie. Dość, by na Alison zwrócił uwagę sam Jack White, z którym wokalistka stworzyła projekt poboczny The Dead Weather. The Kills zdefiniowało podejście do rocka w XXI wieku, a jego twórczość przyrównywana jest do legend takich jak The Velvet Underground czy PJ Harvey. Zespół wystąpi w Polsce na jedynym koncercie w warszawskiej Stodole już 8 maja. Ostatnie bilety są jeszcze w sprzedaży!

Ateiści w poszukiwaniu Boga

Niezależnie od tego, czy szukamy, czy nie, wszyscy możemy gdzieś spotkać Boga. Może się znajdować w naturze, może odnajdziemy go w kościele, może również dryfować po metawszechświecie. Każdy z nas dostrzeże go gdzie indziej. The Kills także nie dają jednoznacznej odpowiedzi, gdzie go szukać, lecz duet Alison Mosshart [wokal] i Jamie Hince [gitara] brzmi, jakby już się z nim spotkał. Jak inaczej wytłumaczyć zadawane przez wokalistkę pytania oraz odpowiedzi pomiędzy bluesowo-soulowym wokalnym katharsis i oszałamiającymi, płynnymi dźwiękami gitary na szóstym długogrającym albumie duetu, „God Games”? Krążek ukazał się w zeszłym roku nakładem wytwórni Domino, w której wydają artyści tacy jak Arctic Monkeys, The Last Shadow Puppets, Tricky czy Franz Ferdinand i Animal Collective.
Chciałem napisać płytę z bezbożnymi pieśniami duchowymi. W rzeczywistości jestem ateistą, jednak twórczo bardzo często bawię się Bogiem. Podobało mi się odnajdowanie równowagi pomiędzy tymi przeciwieństwami mówi Jamie.
W tej sferze trudno być nieuczciwym dodaje Alison.

Narodziny gwiazdy

The Kills stali się międzynarodowymi gwiazdami rocka, które nadały gatunkowi rytm, ukształtowały brzmienie tej epoki i na nowo zdefiniowały, czym może być muzyka rockowa. Ich albumy - „Keep On Your Mean Side” (2003), „Midnight Boom” (2008) i „Blood Pressures” (2011) - osiągnęły setki milionów odtworzeń i streamingów. Także „Ash & Ice” z 2016 roku okazał się sukcesem, który przyniósł fanom utwory takie jak „Doing It To Death” czy „Heart Of A Dog”. Prestiżowy serwis Pitchfork określił album „ambitną produkcją obejmującą wszystkie wcześniejsze dokonania zespołu”, a DIY oceniło płytę na 4/5 gwiazdek.
The Kills to jednak grupa na tyle elastyczna, że równie dobrze sprawdziłaby się obok Queens of the Stone Age oraz w roli headlinera Coachelli. Co więcej, ich muzyka pojawiła się w dziesiątkach seriali telewizyjnych oraz filmów, w tym w nominowanym do Oscara „Children Of Men” (utwór „Wait”) czy „Ludzkich dzieciach” Alfonso Cuaróna.
Podczas pracy nad albumem „God Games” Jamie zachęcił Alison, by „kupiła keyboard za 100 dolarów i spróbowała pisać”. Dzięki temu dodała kolejne kreatywne narzędzie do swojego repertuaru, podczas gdy on bawił się teksturami, dźwiękami i „komponował na gitarze mniej niż kiedykolwiek”, po raz pierwszy wybierając przede wszystkim pianino. Połączenie tych dwóch sił dało albumowi odrębną dźwiękową tożsamość, nową ścieżkę ukształtowaną przez wspólną artystyczną więź. Z kolei producentem albumu został Paul Epworth, znany m.in. ze współpracy z Adele.
Paul był naszym pierwszym dźwiękowcem w 2002 roku. Ponieważ był z nami, gdy mieliśmy dwa wzmacniacze, żarówkę i kilka mikrofonów w furgonetce, wszystko wydawało się idealne wspomina Jamie.
Koncert The Kills odbędzie się 8 maja w warszawskim klubie Stodoła. Nie zwlekajcie z zakupem biletów, bo zostały ostatnie sztuki. Znajdziecie je na stronie organizatora.
FacebookInstagramTikTokX