Szybciej, wyżej, mocniej. O kulcie sportu
05-09-2025
Tytułowe hasło przyświeca Igrzyskom Olimpijskim. Nie chodzi wyłącznie o to, aby zdobywać coraz lepsze wyniki w poszczególnych dziedzinach. Sport to tworzenie wspólnoty, która nikogo nie wyklucza i nie pozostawia samemu w przypadku porażek. Wartości te mogą być całkiem prozaiczne i przynależne do spraw życia codziennego, ale mogą też być transcendentne, wykraczające poza nasze poznanie.
Sport można podzielić na dwie grupy – sporty elitarne i sporty masowe. Do pierwszej kategorii zaliczymy te dostępne stosunkowo niewielkim kółkom entuzjastów albo osobom należącym do określonej klasy społecznej. Przykładem sportu elit jest golf. Obecnie pierwszym golfiarzem świata jest prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który zaliczając kolejne dołki, obmyśla, jak przerysować po swojemu mapę politycznej rzeczywistości. Golf stał się symbolem klasowej dominacji społeczeństw zachodnich. Pola golfowe dostępne są głównie dla mężczyzn, którzy zajmują się biznesem i polityką po opłaceniu wysokich składek w klubach członkowskich. W Polsce to sport bardzo popularny wśród lekarzy, prawników i niektórych celebrytów. Rodowodem golf sięga XV-wiecznej Szkocji, zachwycała się nim nawet królowa Maria Stuart, historyczna antagonistka Elżbiety I. To jednak sport głównie dla dżentelmenów, którzy zakładali pierwsze kluby golfowe w Anglii. Szybko stał się popularny wśród arystokracji Europy, by wraz z późnymi etapami kolonizacji dotrzeć do Ameryki. Nie jest przypadkiem, że sporty elitarne takie jak golf, jeździectwo czy krykiet wywodzą się z Anglii i stały się symbolem globalizacyjnej dominacji.
udostępnij
Polecane