„Śniłem cudze sny”. Rozmawiamy ze Sławomirem Idziakiem, wybitnym operatorem filmowym
Autor: Radosław Pulkowski
24-09-2020
Rozmowa z żywą legendą polskiego filmu nie jest rzeczą, która zdarza się człowiekowi codziennie. Bardzo możliwe, że Sławomir Idziak to najwybitniejszy operator filmowy w historii naszego kraju, w 2002 roku nominowany do Oscara za zdjęcia do „Helikoptera w ogniu” Ridleya Scotta. W ciągu swojej długiej kariery siedemdziesięciopięciolatek pracował m.in. z takimi twórcami jak Krzysztof Kieślowski, Jerzy Kawalerowicz, Krzysztof Zanussi, Andrzej Wajda, Michael Winterbottom czy wspomiany już Ridley Scott. Na planie spotykał m.in. takich aktorów jak Ethan Hawke, Uma Thurman, Ewan McGregor, Jude Law, Rachel Weisz, Russel Crowe, Keira Knightley czy Mads Mikkelsen. Dziś już nie pracuje na planie. Zamiast tego uczy młodych filmowców podczas organizowanych przez siebie od kilkunastu lat plenerów filmowych Film Spring Open. Posłuchajcie, co ma do powiedzenia: o uczeniu się, uczeniu innych, wielkich reżyserach, z którymi pracował, potrzebie zmian w przemyśle filmowym i metafizyce.

udostępnij