Świat Ebeyera przepełniony jest fantazją, erotyzmem i bijącym z obrazów uczuciem pomiędzy postaciami. Artysta zazwyczaj decyduje się na ukazanie ciał całkiem lub częściowo nagich, jednak robi to naprawdę ze smakiem. W jego pracach widać kunszt przerysowanego ludzkiego ciała, bliskości z naturą, a także elementów modowych. Wszystko to owiane jest tajemnicą, a zarazem utopijnym spokojem.

„Moim zdaniem istnieje ogromna różnica pomiędzy sztuką erotyczną a pornografią. Pornografia koncentruje się na ciałach i aktach seksualnych, podczas gdy moim zdaniem praca erotyczna polega bardziej na uchwyceniu tej chwili i emocji ekstazy”, powiedział Jason w wywiadzie dla magazynu Metal.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jason Ebeyer (@jasonebeyer)

Bohaterowie mają w sobie coś pozaziemskiego, coś, co na pewno przyciąga uwagę. Prawdopodobnie dlatego artyści, jak Troye Sivan, decydują się na współpracę, pytając Jasona o wykreowanie animacji z udziałem stworzonych przez niego postaci. W teledysku stworzonym przez Ebeyera widzimy wcielenie Sivana lewitującego w ogrodzie w blasku neonów. Cała sytuacja oczywiście jest enigmatyczna, jak na Jasona przystało. W ogrodzie panuje mrok rozświetlany czerwonymi i niebieskimi światłami, a Troye wykonuje płynne, spokojne ruchy.

Jak czytamy w jego wywiadzie dla magazynu Metal, pasja rodziła się w nim od dziecka, jednak w pewnym momencie płomień zaczął przygasać. Australijski artysta po ukończeniu studiów z ilustrowania, nie był zachwycony projektowaniem graficznym. Motywacji dodał mu jego chłopak, który zachęcił go do poszukania czegoś nowego. Chwilę później odkrył grafikę 3D, co momentalnie stało się jego miłością. Miłość ta trwa już 8 lat i prawdopodobnie potrwa jeszcze długo. Jason pracuje głównie na Blenderze, Daz3D, Marvelous Designerze, Photoshopie, Premiere Pro oraz After Effects. To programy do zaawansowanej grafiki 3D.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jason Ebeyer (@jasonebeyer)

Jak mówi, nie czerpie inspiracji ze znanych osób, jednak modelki takie, jak Naomi Campbell, Kate Moss, Lara Stone czy Linda Evangelista, miały wpływ na wyobrażnie, jak będą wyglądać jego postaci. Prace australijskiego artysty są nierealne, ale sprawiają wrażenie, jakby był to świat, w którym pewnego dnia będziemy żyć. Patrząc na jego dzieła ma się wrażenie, że istoty są kosmitami, po chwili zauważamy jednak, że jesteśmy do nich bardzo podobni.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jason Ebeyer (@jasonebeyer)

Artysta skupia się na portretach, emocjach, unoszeniach, modzie, a także mrocznych obrazach. Co sprawiło, że podjął się takich tematów? Zawsze chciał tworzyć coś nierealnego, co będzie dawało wrażenie, jakby pewnego dnia można było się tam znaleźć. Ważne dla niego są również emocje, ale nie tylko te, dziejące się pomiędzy bohaterami. Jego celem jest nieobojętny odbiór widzów.

„Tworząc swoje prace, nie zakładam, że stworzę coś, czym ludzie mogą się oburzyć, ale jeśli wywoła to w nich jakieś emocje, to znaczy, że spełniłem swoje zadanie”, mówi Ebeyer.

Dorobek artystyczny

Jason może pochwalić się również projektem dla marki makeupowej Nikity Dragun (Dragun Beauty). Postać stworzona na wzór Nikity pojawiła się nie tylko w spocie reklamowym, ale także na palecie sprzedawanej przez marki.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Nikita Dragun (@nikitadragun)

Innym przykładem osiągnięcia artysty jest okładka dla magazynu L’Officiel Italia Summer 2022, przy której współpracował z innym, znanym artystą Ricardo Gomesem.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jason Ebeyer (@jasonebeyer)

Robił także wizualizacje dla trasy koncertowej Lil Nas X'a, stworzył okładkę z wcieleniem Doji Cat dla VMAGAZINE, grafiki dla Madonny, animację „Future Erotica” dla Tom of Finland, grafiki modowe dla włoskiego Vogue'a, okładkę płyty Melanie Martinez czy wideo z tekstem dla Steve'a Aokiego. Na jego oficjalnej stronie można zakupić wydruki prac czy rzeźby, które stworzył. To na pewno nie ostatni raz, kiedy słyszymy o Jasonie. Utalentowany artysta ma jeszcze wiele do zaproponowania.

tekst: Miłosz Nowak