Kiedy wróciłam do Warszawy na początku 2019 roku, niewiele wiedziałam o warszawskim światku towarzysko-artystycznym. Jednak nazwisko Łapińska-Rozenbaum przewijało się w rozmowach na tyle często, że uformowało się w mojej głowie niczym legenda. Sporo czasu minęło zanim poznałyśmy się z Magdą osobiście. Oczywiście, ułatwił nam to Instagram, a także koronawirus, który sprawił, że mimo wszystko sporo osób z dużym entuzjazmem reagowało na spontaniczne spotkania i odwiedziny w domach obcych ludzi. Magda z kolei mówi, że znalazła mnie na Instagramie i postanowiła lepiej poznać za sprawą imprez, które organizuję pod nazwą Towarzystwo Przyjaciół Kilku. Pierwszy raz spotkałyśmy się u mnie kilka miesięcy temu. Myślę, że od razu się polubiłyśmy. Magda jest niezwykle wrażliwa, silna, sensualna. Jest kobietą konkretną, z pazurem, szczerą i po prostu fajną osobą. Okazało się, że mamy mnóstwo wspólnych znajomych, ale też dzielimy sporo przemyśleń. Oto zapiski z naszej rozmowy o rzeczach niekoniecznie łatwych, lecz szalenie istotnych; jak kochanie swojego ciała, bycie dla siebie dobrym, a także o poczuciu pustki, cierpieniu i śmierci.

Czytaj dalej