Klingoński, valyriański, simlish. Języki innych światów znane z filmów i gier
06-01-2023
Język to świat. Za pomocą języka opisujemy rzeczywistość i komunikujemy jej wizję innym. Znalezienie nici porozumienia może z kolei stanowić osnowę do tkania sieci wspólnych światów oraz relacji budowanych także z fikcyjnymi bohaterami filmów, książek i gier komputerowych, którzy posługują się tajemniczymi znakami i mową – jedynie na początku niezrozumiałymi.
Każdy język nam obcy niesie ze sobą wrażenie tajemniczości, a poznawanie go to wkraczanie w nowe uniwersum. Kiedy słyszymy piosenkę z nieznanych nam zgłosek albo widzimy znaki innego alfabetu, pojawia się wiercące uczucie pragnienia poznania, odkrycia tajemnicy schowanej za docierającymi do nas dźwiękami i symbolami. Im bliżej im się przyglądamy, wsłuchujemy się w nie, tym dzieląca nas zasłona staje się cieńsza, a niektóre z bodźców wydają się znajome – zauważamy podobieństwa sylab i form z językiem, którym się posługujemy. To odkrycie z kolei wywołuje poczucie wspólnotowości, ponieważ nasz umysł stara się ujarzmić nowy, wyłaniający się przed nim świat. Już w czasach renesansu zajmowano się prajęzykiem używanym przez pierwszych ludzi, Adama i Ewę, oraz aniołów, a ponieważ istnienie Neandertalczyków wtedy było jeszcze nie do przyjęcia, nazywano go językiem ptaków. W ówczesnej Europie takie próby odkryć określano mianem nauki, jednak wciąż skrywają się one w gęstym sfumato mistycyzmu, okultyzmu i magii. Podobne wrażenia i konotacje przywodzą języki dochodzące z kinowego ekranu, seriali i gier wideo. Twórcy filmowi i komputerowi coraz częściej sięgają po umiejętności lingwistów i znawców języków starożytnych w celu stworzenia immersji – całkowitego zanurzenia się w kreowanych przez nich światach. W ten sposób powstają konlangi albo „conlangi”, od angielskiego „constructed languages”. Chociaż są wytworem wyobraźni swoich autorów, podobnie jak języki naturalne, etniczne i narodowe, nie istnieją w oderwaniu od rzeczywistości. W tym przypadku sztucznie wykreowanej, lecz posiadającej historię, literaturę i opowieści ludu, który się nim posługuje. Języki takie, na przykład klingoński, elficki, valyriański, dothraki albo simlish, stają się naszą „lingua franca”, drugim językiem, za pomocą którego możemy porozumiewać się z innymi wtajemniczonymi w jego arkana.
udostępnij
Polecane