„Ja tak miałam 30 lat temu, że uległam tej presji i to było dla mnie straszne, bo wtedy wróciłam z 18. miejscem i czułam się jak Lewandowski po przegranym meczu. To było naprawdę trudne, byłam młodą dziewczyną, dopiero zaczynałam karierę, byłam przed wydaniem »Dziewczyny szamana« i to był prawdziwy cios we mnie. Niczyja wina, piosenka jest piękna, do dzisiaj święci triumfy wśród moich fanów. Jest wielu eurowizyjnych fanów, którzy nadal kochają tę piosenkę i bardzo się wzruszają, jak jej słuchają” powiedziała Piotrowi Grabarczykowi, dziennikarzowi Pudelka.
Gwiazda opublikowała na swoim profilu na TkToku wideo, które nagrała we współpracy z ekipą Tommy’ego Casha, reprezentanta Estonii. Na filmie widzimy, jak Steczkowska wychodzi z windy i zostaje zatrzymana przez kilku rosłych ochroniarzy. – Jesteśmy TCS i informujemy, że musimy panią aresztować – mówi jeden z nich, na co zdumiona Steczkowska dopytuje, o co chodzi.
„O Mój Boże, mam 52 lata i jestem zbyt seksowna. Boże, jestem taka szczęśliwa” śmieje się Steczkowska.
Ochroniarze zabierają Steczkowską, podczas gdy ta wykonuje fragment swojego eurowizyjnego hitu „Gaja”. Wideo zgromadziło pół miliona wyświetleń na TikToku i wygenerowało falę pozytywnych komentarzy. „Trochę jak wstęp do filmu dla dorosłych, ale i tak Panią kocham”, „Jaką ona ma figurę!”, „Za taki internet płacę”, „Aresztowana za zwycięstwo”, „W pierwszej chwili myślałam, że to Nicole Scherzinger”, „Ale wiecie, że ten najwyższy to Polak, Kajetan” – to tylko niektóre komentarze.