Diana, Sissi, Marilyn, wkrótce Maria Callas i ponownie Whitney Houston. Czy jedynie ich tragedie interesują publikę?
12-01-2023
Biografia jako gatunek w XXI wieku przeżywa kinematograficzny renesans. Jury międzynarodowych festiwali coraz chętniej obsypują biografie najbardziej prestiżowymi nagrodami - w samym 2022 roku trzy z pięciu kobiet nominowanych do Oscara w kategorii Najlepsza aktorka wyróżniono za role biograficzne, w tym zwyciężczynię Jessicę Chastain. Niestety, w przeciwieństwie do życiorysów mężczyzn, prezentowanie na wielkim ekranie sylwetek legend takich jak Judy Garland, Gia Carangi, Marilyn Monroe, Maria Antonina czy Kleopatra rzadziej służy ukazaniu inspirujących archetypów i oddaniu pierwowzorom sprawiedliwości czy stawianiu wyzwania naszym wyobrażeniom na ich temat. Na oś kobiecych postaci składa się ich smutek, cierpienie i nieszczęścia, za które wiele przypłaciło najwyższą cenę. Dlaczego w dobie wszechobecnego „empowermentu” dominują takie tendencje?
Cynthia Vinney, pisarka specjalizująca się w tematach psychologicznych i popkulturowych, w ten sposób tłumaczy fascynację ludzi tragicznymi historiami:
udostępnij
Polecane