10 powodów, dla których warto kupić sto czwarte wydanie K MAG-a „Wystarczy być”
08-06-2021
W tych dziwnych czasach, gdy pandemia do granic możliwości zepchnęła nasze życie do funkcjonowania w sieci, a praca i prywata zaczęły zlewać się w jedno, ograniczeni kanapą i tym czy innym ekranem rozglądamy się za czymś bardziej prawdziwym. Przesyciliśmy się blichtrem i social mediową sztucznością, funkcjonowaniem dla poklasku innych, kolejnymi lajkami. Zawodowo już chyba nie ma od tego ucieczki, ale w życiu prywatnym jak najbardziej. Tęsknimy za normalnością i śmiemy twierdzić, że bycie zwyczajnym jest cool! Paradoksalnie to właśnie covidowe czasy sprawiły, że normalność stała się towarem iście pożądanym. My już od lat promujemy naturalność i proponujemy ucieczkę od budowania swojego jestestwa przy pomocy Photoshopa, ale w tym wydaniu stawiamy również na relacje oraz idące za nimi szczere emocje. Za temat przewodni obraliśmy tytuł kultowej powieści Jerzego Kosińskiego, „Wystarczy być”, wraz z hollywoodzką adaptacją o tym samym tytule. Dlaczego? Ponieważ to hasło idealnie scala wszystkie myśli, które przyświecały redakcji w trakcie tworzenia bieżącego K MAG-a. Samego pisarza i jego skomplikowane życie wspominamy w świetnym tekście Karola Owczarka, lecz reszta numeru daleka jest od mroku tej postaci. Skupiamy się na pozytywnym przesłaniu i ludzkiej potrzebie korzystania z życia. Na bohaterów okładkowych wybraliśmy wyjątkową parę artystów, słynącą z radości zwykłego życia i doceniania rzeczywistości taką, jaka jest. Anka i Wilhelm Sasnal przeszli razem całe dorosłe życie – od początków twórczych aż do szczytu światowego uznania. Mogli i wciąż mogą mieszkać w dowolnym miejscu na świecie, a jednak postawili na krakowskie peryferia i skromność. O tym i wielu innych wyborach, uciechach i pokusach życia opowiadają nam w okładkowym wywiadzie. Tuż obok Kasper Cecha-Czerwiński prognozuje, jak będzie wyglądał postpandemiczny świat, jak skorzystamy z doświadczeń ostatnich miesięcy, jakie stoją przed nami zagrożenia, a jakie możliwości. Wciągający tekst swoimi marzycielskimi zdjęciami pożądanej normalności i nadziei ozdobił uznany artysta Szymon Rogiński.

udostępnij