10 najlepszych seriali 2021 roku według redakcji K MAG-a. Nie tylko „Sukcesja”

31-12-2021
10 najlepszych seriali 2021 roku według redakcji K MAG-a. Nie tylko „Sukcesja”
Choć pandemia nie pozostaje bez wpływu na branżę filmową i możliwości produkcyjne, być może właśnie to stało się powodem skupienia się przede wszystkim na historii. Mimo że wielu tytułom nie brakuje rozmachu, to właśnie fabuły ostatnio grają pierwsze skrzypce, skłaniają do refleksji i przemyśleń. Dla nas mijający rok upłynął przede wszystkim pod znakiem świetnych kolejnych sezonów historii zapoczątkowanych wcześniej, ale i nowe propozycje potrafią wbić w fotel. Poznajcie 10 najlepszych seriali 2021 roku według naszej redakcji (kolejność przypadkowa).
1/10
Sukcesja
Pewnie dobrze wiecie, że K MAG uwielbia „Sukcesję”. W końcu to właśnie ten serial zainspirował najnowszy numer naszego magazynu. Ale nawet gdyby stało się inaczej, listopad i grudzień i tak upłynęłyby nam pod znakiem wspólnego ekscytowania się trzecim sezonem znakomitego serialu HBO. Finisz najnowszej serii „Sukcesji” pozostawił nas w zachwycie i utwierdził w przekonaniu, że to nie tylko jeden z najlepszych seriali roku, ale też… dekady, XXI wieku, a może i wszech czasów? Jeśli chodzi o scenariusz i dialogi, należy się nota 11/10, jeśli o aktorstwo - niewiele mniej. Jest w ogóle ktoś, kto jeszcze nie oglądał? Prosimy się zreflektować, to obowiązek
The Morning Show
Na wskroś amerykańska i współczesna produkcja poruszająca kwestie równości, rasy, wielkomiejskości w kontrze do życia w małych miejscowościach, seksizmu i mobingu wraz z ruchem #metoo, a to wszystko okraszone kapitalistycznymi wartościami. O ile pierwszy sezon opowiadający o tytułowym programie „The Morning Show” w jednej z dużych stacji telewizyjnych i zakulisowym życiu jego twórców był bardzo zero-jedynkowy, zwłaszcza w podejściu do tematu #metoo, o tyle w drugim sezonie sprawa staje się znacznie bardziej złożona. Dopuszcza się udział kobiet w kreowaniu problematycznego środowiska, ale też odmawia się traktowania ich wyłącznie jako ofiary w dyskursie publicznym. Do tego dochodzą wątki celebryctwa, internetu, walki o miejsce przy stole, skomplikowanego siostrzeństwa, a nawet Covid-19. W „The Morning Show” wiodące role przypadły Jennifer Aniston i Reese Witherspoon, lecz bohaterów jest więcej i każdy ma znaczenie. Naprawdę trudno oderwać wzrok od tego, co dzieje się na ekranie.
Ogrodnicy
Zachwycająca ostatnio w każdej kolejnej roli Olivia Colman („Faworyta”,„Korona”,„Ojciec”) wcieliła się w postać Susan Edwards, której towarzyszy David Thewlis w roli męża, Christophera Edwardsa. To historia oparta na faktach, przedstawiająca spokojne brytyjskie małżeństwo, które tak naprawdę od kilkunastu lat ucieka przed mroczną tajemnicą. Oboje są elokwentni i nad wyraz uprzejmi, on dzień w dzień konsekwentnie stara się zapewnić sobie i swojej małżonce byt, ona często odpływa w dalekie sfery własnej wyobraźni, którą przepełniają kadry z klasycznych filmów. „Ogrodnicy” to świeża propozycja od HBO, która przypadnie do gustu miłośnikom „Fargo” oraz kina samego w sobie.
Sceny z życia małżeńskiego
Po niespełna 50 latach historia Ingmara Bergmana zyskała nową odsłonę - tak dobrą, że aż boli. „Sceny z życia małżeńskiego” (w rolach głównych Jessica Chastain i Oscar Isaac) to wyjątkowo intymny i osobisty portret związku dwojga ludzi, których na początku dzieliło wszystko, lecz mimo to podjęli próbę dopasowania się. Wymaga to od nich ogromu pracy i zaangażowania, wielu rozmów i chęci zrozumienia, nierzadko podniesionego głosu - ze złości bądź bezsilności. „Sceny z życia małżeńskiego” są duszne, ciasne, zmuszają widza do przebrnięcia przez problemy bohaterów razem z nimi, ale przy tym rzucają światło na myśli i zachowania nieraz trudne do pojęcia dla drugiej osoby. Chastain i Isaac to duet doskonały
Mare z Easttown
Kate Winslet podobnie jak chociażby Kirsten Dunst z wiekiem gra coraz lepiej, coraz bardziej wyraziście i w rolach świetnie dla niej skrojonych, w których odnajduje się jak ryba w wodzie, dając niesamowity popis aktorski. Tak jest z bohaterką„Mare z Easttown”. Detektyw Mare Sheehan to kobieta, która codziennie staje na głowie, by wykonać swoją pracę najlepiej jak się da, choć tragedie z jej życia prywatnego nie dają o sobie zapomnieć nawet na chwilę i wszystko sprawia wrażenie, jakby w każdej chwili mogło rozpaść się na kawałki. Trudno też odnaleźć spokój we wspólnocie niewielkiego miasteczka, której zżycie może być zarówno pokrzepiające, jak i zdolne zniszczyć człowieka. W „Mare z Easttown” szczególny nacisk położono na percepcję we współczesnym świecie - kobiet, mężczyzn, ludzi ogólnie oraz ich relacji. Wisienką na torcie niech będzie fakt, że Kate Winslet zdecydowanie przeczy wszelkim kobiecym stereotypom, co czyni ją bohaterką na miarę czasów. Rola wręcz oscarowa!
Biały Lotos
W „Białym Lotosie” nierówności i niegodziwości zostały skumulowane w resorcie dla bogaczy na Hawajach, oddalonym od stałego lądu o wiele mil morskich. To jak „Wielkie kłamstewka” do kwadratu. Kompozycja osób zgromadzonych w tytułowym przybytku momentami doprowadza do złości, kiedy indziej powoduje salwy śmiechu, lecz w każdym przypadku reakcja jest podszyta zawodem i rozpaczą. Poznajemy podstarzałą, zblazowaną białą kobietę Tanyę (w tej roli Jennifer Coolidge, która wreszcie dostała okazję zaprezentowania czegoś więcej niż kreacja matki Stiflera z „American Pie” i jej podobne), która na dzień dobry życzy sobie masaż, ale go nie zamówiła. Co w takiej sytuacji ma zrobić pracownica, znacznie mniej bogata i czarna kobieta? Stara się pomóc, przypadkową stając się czarą spowiedzi przybyłej. Mamy też typowego amerykańskiego chłopaka pochodzącego z uprzywilejowanej rodziny, którego matka nie musi pracować, markując brak zajęcia tym, co uchodzi za szczytne poświęcenie. Ten ożenił się z dziewczyną, której i tak ogromne oczy wciąż się rozszerzają, ponieważ nie jest w stanie ogarnąć skali snobizmu swojego wybranka. Do tego rodzina - zbiór zupełnie sobie obcych osób, gdzie w roli córki występuje Sydney Sweeney („Euforia”), będąca uosobieniem tego, co określilibyśmy „wredną nastolatką”. Dziewczyna zaprasza na wakacje koleżankę, Paulę, lecz czy ich przyjaźń jest szczera i czysta? Wisienką na torcie jest menedżer hotelu - gej walczący z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, stanowiący pomost pomiędzy pracownikami a gośćmi. W miniserii, jaką jest „Biały Lotos”, mamy do czynienia z problemami społecznymi świata w pigułce. Choć chwilami fabuła ukazuje przerysowanie wynikające z formatu, tak naprawdę popisowo przedstawia fundamenty, jakie sobie wybudowaliśmy, oraz to, co na nich wyrosło.
Wąż
„Wąż” to serial oparty na faktach. Główny bohater, Charles Sobhraj, w latach 70-tych zamordował co najmniej tuzin osób w Tajlandii, Indiach i Nepalu. Wraz z partnerką poznawali i zapraszali do zamieszkiwanych przez siebie posiadłości nowo poznanych turystów z tak zwanych hipisowskich szlaków, by następnie, kraść, bogacić się i odzierać ich z tożsamości. Fenomenalnie zagrała to para Tahar Rahim (Sobhraj) i Jenna Coleman (Marie-Andrée Leclerc), a miłośnicy Azji i ujętego w serialu okresu docenią kostiumy, scenografię oraz klimat produkcji. Sobhraj przywodzi na myśl bohatera „Utalentowanego Pana Ripley”; żyje w permanentnym konflikcie wewnętrznym, jest rasowym mieszańcem i manipuluje własnym życiorysem w zależności od potrzeb. Lustrzane odbicie dojrzał w oczach Marie-Andrée, wybierając ją na partnerkę w zbrodni. Z kolei reżyser „Węża”, Tom Shankland, ciągle skacze pomiędzy krajami i czasami, kurczowo trzymając widza w mrocznej i dramatycznej historii.
Fundacja
Jeśli za produkcję bierze się studio mające na koncie tytuły takie jak „Mission Impossible”, „Star Trek”, „Terminator” czy „Anihilacja”, wiadomo, że będzie przepełniona efektami specjalnymi. W przypadku „Fundacji” jest to ogromny plus - Skydance Media wypuściło przepięknie podane science fiction, którego podstaw należy się doszukiwać w serii książek Isaaca Asimova. Ogromna galaktyka, przeróżne planety, cywilizacje ludzi i nie tylko, futurystyczne statki i mnóstwo, naprawdę mnóstwo informacji. „Fundacji” nie da się oglądać „jednym okiem”, niemal każda wypowiedź jest istotna dla fabuły - zwłaszcza że jej dzieje opierają się na obliczeniach matematycznych. I tak zostały one nieco spłaszczone w porównaniu do książki, ponieważ produkcja serialowa rządzi się innymi prawami, jednak nie na tyle, by w laiku nie wzbudzić zainteresowania odległymi zakątkami wszechświata oraz tym, co może przynieść bardzo daleka przyszłość.
Sprzątaczka
„Sprzątaczka” z Margaret Qualley („Pewnego razu w... Hollywood”) i Andie MacDowell („Cztery wesela i pogrzeb”) to serial na podstawie bestsellerowej autobiografii Stephanie Land. Qualley wciela się w rolę Alex, która ucieka wraz z córeczką od przemocowego partnera. Trafiają do schroniska i niedługo później Alex rozpoczyna pracę jako sprzątaczka. Choć ledwo wiążą koniec z końcem, Alex jest zdeterminowana, by zapewnić Maddy lepsze życie. Początkowo żyje wyłącznie dla niej, lecz z czasem zaczyna żyć również dla samej siebie i... właśnie to czyni ją zwyciężczynią. „Sprzątaczka” przedstawia wzruszający i brutalnie szczery portret matki, która jest gotowa zrobić wszystko dla swojego dziecka. Matki, która sama wychowała się w dysfunkcyjnej rodzinie i która dopiero uczy się, że przemoc psychiczna to też przemoc.
Bo to grzech
Twórca kultowego „Queer as Folk” powrócił z nowym serialem i cóż to jest za serial! Jedną z głównych ról gra Olly Alexander („Dziewczyny”, „Klub dla wybrańców”) z Years&Years, który wykonał również utwór promujący „It’s a sin”, będący coverem kawałka Pet Shop Boys. Oprócz niego w obsadzie znajdują się m.in. Neil Patrick Harris czy Stephen Fry. A w ogóle to szykujcie chusteczki! Akcja „Bo to grzech” toczy się w latach 80-tych, natomiast głównymi bohaterami jest troje młodych gejów, którzy rozpoczynają nowe życie w Londynie. Nawiązują nowe przyjaźnie, zakochują się i odkrywają uroki mieszkania z dala od klaustrofobicznego i często homofobicznego domu rodzinnego. Szybko jednak okazuje się, że ich najlepsza lata zbiegają się z rozprzestrzeniającą się epidemią AIDS. Mimo to, dalej zamierzają zrobić to, po co tutaj przyjechali – żyć. Co tu dużo mówić? Przepiękny, mądry, dający do myślenia serial.
FacebookInstagramTikTokX