W łóżku z Bordo: „Pornotopia”, czyli jak Hugh Hefner za pomocą architektury stworzył nową jakość życia
Autor: Karolina Bordo
03-11-2022
Wydana w zeszłym roku książka Paula B. Preciado „Pornotopia. »Playboy«, architektura i biopolityka w czasach zimnej wojny” to pozycja warta odnotowania. Nie chodzi o kolejne studium erotyki w legendarnym magazynie per se – to wątek poboczny przy koncepcji zupełnie nowej jakości i stylu życia amerykańskiego obywatela. Liczyło się zerwanie z wegetacją na przedmieściach, z przeraźliwie czystymi domami prowadzonymi przez gospodynie z uśmiechem wyczekujące swoich mężów. Ten obraz doskonale znamy z seriali takich jak „Mad Men” czy z nowego filmu Olivii Wilde „Nie martw się, kochanie”. Hugh Hefner na początku drugiej połowy XX wieku zaproponował rewoltę w architekturze wnętrz, która bezpośrednio kształtuje osobowość, styl życia i ułatwia codzienne funkcjonowanie nowoczesnego Amerykanina.
„Playboy” był czymś znacznie więcej niż zwykłym magazynem erotycznym”, pisze w swojej książce Paul B. Preciado, hiszpański pisarz, filozof i kurator sztuki.

udostępnij