Impreza Rave The Planet ma się odbyć w niemieckiej stolicy 9 lipca 2022. Wydarzenie, które pierwotnie miało odbyć się w tym roku, zostało przełożone ze względu na pandemię koronawirusa. Organizatorzy zapewniają, że oficjalnie potwierdzili już ostateczny termin i zadbali o wszelkie potrzebne procedury administracyjne wymagane ze strony władz miasta.

Pomysłodawcom imprezy udało się do tej pory zebrać prawie 400 tysięcy z 1,5 miliona euro potrzebnych według nich do sfinansowania projektu. Każda osoba, która zapłaci kwotę przynajmniej pięciu euro, zyska miano „fundravera" i możliwość wyboru jednej ze specjalnie zaprojektowanych na ten cel figurek. Wszystkie figurki zostaną docelowo umieszczone na 48-metrowym modelu jednej z ulic Berlina, Straße des 17. Juni. Postęp zbiórki można śledzić na oficjalnej stronie Rave The Planet.

Nowa impreza zyskała poparcie takich gwiazd muzyki klubowej takich jak m.in. Oliver Huntemann, Felix Kröcher, Christian Smith, Bebetta, Gabriel Ananda czy Mathew Jonson. Za organizację eventu jest także odpowiedzialny współzałożyciel oryginalnej Love Parade, berliński DJ techno Dr. Motte. Jak czytamy na portalu Techno Station, organizatorzy opisują wydarzenie jako oparte na haśle „jesteśmy jedną rodziną". Co więcej, impreza ma na celu chronić, promować i dalej rozwijać kulturę elektronicznej muzyki tanecznej we wszystkich jej formach. Rave The Planet wyznaczyło sobie także za cele „klasyfikację kultury elektronicznej muzyki tanecznej jako niematerialnego dziedzictwa kulturowego przez organizację UNESCO", a także „ustanowienie corocznego oficjalnego święta celebrującego kulturę elektronicznej muzyki tanecznej: nowej imprezy w duchu Love Parade, która będzie oparta na jej oryginalnych wartościach, lecz dostosowana do XXI wieku".

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez RAVE THE PLANET (@ravetheplanet)

W szczytowych momentach na Love Parade bawiło się ponad milion czterysta tysięcy osób. Sama impreza jest często postrzegana jako część kulturowej rewolucji, która miała miejsce w Berlinie w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Stanowi ona element obrazu miasta jako serca muzyki tanecznej i hedonistycznego stylu życia. Podobne wydarzenia na przestrzeni lat były organizowana w różnych miastach w Niemczech i na całym świecie. Love Parade spotkał tragiczny koniec, kiedy podczas edycji w Duisburgu w zachodnich Niemczech w 2010 roku 21 osób zginęło, a ponad 500 zostało rannych w wyniku stratowania bądź uduszenia. Do strasznego wypadku doszło wskutek wybuchu paniki w zatłoczonym tunelu, którego wyjścia awaryjne zostały nieopatrznie zablokowane. Rozprawy sądowe mające na celu obarczenie organizatorów odpowiedzialnością za tragedię rozpoczęły się w 2017 roku, jednak do tej pory nie zapadł żaden wyrok.

/tekst: Julian Kallas/