Funkcjonariusze skontaktowali się z archeologami z Ephorate of Antiquities – lokalnej jednostki zajmującej konserwacją oraz zachowaniem antyków. Według wstępnych badań posąg pochodzi z epoki hellenistycznej (230-30 p.n.e.), czyli okresu panowania Aleksandra Wielkiego. Ma więc ponad 2 tysiące lat.
Estelle Strazdins, ekspertka w zakresie nauk klasycznych (ang. classical studies) z Australian National University w Canberrze, cytowana „The Washington Post”, twierdzi, że rzeźba przedstawia boginię.
„Jest zrobiona z marmuru, więc pewnie była w świątyni. Jej rozmiar wskazuje na to, że nie była głównym posągiem w świątyni. Mogła być natomiast prezentem, który ktoś podarował bóstwu w jakiejś intencji lub w ramach podziękowań” oceniła Strazdins.
Policja wszczęła śledztwo pod kątem nielegalnego handlu zabytkami. Obecnie trwają próby ustalenia, kto wyrzucił posąg. Dalsze badania przeprowadzi the Forensic Investigations Sub-Directorate of Northern Greece, a następnie trafi ona pod opiekę Ephorate of Antiquities.
CBS zwraca uwagę, że tego typu odkrycia są dość powszechne w Grecji. Na przykład w grudniu podczas instalacji gazociągu nieopodal Aten odnaleziono posąg Hermesa z czasów rzymskich. Sporo odkryć dokonano również podczas budowy systemu metra w Salonikach. Jednym ze znalezisk była wyłożona marmurem rzymska arteria komunikacyjna.