Queerowy, surferski kolektyw, który nie wyklucza. Surferzy to nie tylko piękni Amerykanie z długimi blond włosami
08-10-2020
Surfing często postrzegany jest jako sport ekstremalny, ale i medytacyjny. Jak powiedział kiedyś Bill Hamilton, znany surfer z Kalifornii: „Jazda na fali wyprowadza nasze mózgi z normalności, a wprowadza w niezwykłe bycie »tu i teraz«. Koniec z obawami o kredyty hipoteczne czy walkę o bycie biednym lub bogatym. Kiedy wkraczasz w domenę oceanicznego cylindra, ten moment, te ułamki sekund należą do twojego poczucia Zen, do samego »bycia«”. Jednak oprócz bycia wodnym tańcem wolności surfing posiada także stereotyp sportu zarezerwowanego dla białych, heteroseksualnych mężczyzn. Ta ekskluzywność sprawia, że wielu ludzi czuje się wykluczonych i w efekcie boi się wypłynąć, by spróbować złapać swoją pierwszą falę. Johny Cappetta i Momo Hudes założyli więc Benny’s Surf Club, kolektyw zrzeszający osoby, które chcą surfować, bez względu na orientację seksualną, płeć czy kolor skóry.

udostępnij