Penelope Cruz w przejmującym dramacie społecznym [RECENZJA]
05-06-2023
„24 godziny” to pierwszy pełnometrażowy film wyreżyserowany przez Juana Diego Bottę. Argentyńczyk odpowiadał do tej pory jedynie za trzyminutową sekwencję w produkcji „Hay Motivo”, można więc uznać, że mamy do czynienia z reżyserskim debiutem. Grzechem byłoby nie wspomnieć już na wstępie, że jest to debiut w naprawdę dobrym stylu.
Zgodnie z tytułem akcja filmu zamyka się w przeciągu doby. Głównymi postaciami tego przejmującego dramatu społecznego są Azucena, Rafa oraz Teodora, których losy splatają się ze sobą fabularnie. Motywem społecznym filmu jest hiszpański kryzys eksmisyjny, ale historia dotyczyć może każdego miejsca na świecie, gdzie brakuje miejsc pracy, a płace nie są wystarczające, by utrzymać rodzinę. Botto stara się nadać kryzysowi ludzką twarz, a konkretnie twarze, opisując jeden dzień z życia kilku rodzin, których losy, czy są tego świadomi, czy nie, są połączone przez zbliżającą się bezdomność. Film jest drastyczny, ale intencje są dobre. 

udostępnij