Pandemia koronawirusa szczególnie mocno odbiła się na branży kreatywnej i eventowej. Ponieważ od kilku miesięcy zabronione jest organizowanie masowych wydarzeń, ich organizatorzy, a także sami twórcy zostali pozbawieni gro środków do życia. To właśnie dochody z występów na żywo stanowią fundament ich zarobków. Niestety, nie zanosi się na to, by sytuacja wkrótce uległa zmianie. Przewiduje się, że będzie to ostatni etap wychodzenia z pandemii. By jednak uczcić poluzowanie obostrzeń i częściowy powrót do działania, hiszpański artysta konceptualny Eugonio Ampudia zorganizował w barcelońskiej operze koncert kwartetu smyczkowego, którego widownię stanowiły… 2 292 rośliny.
Jednym z niewątpliwych i zauważalnych na całym świecie plusów pandemii jest oddech planety, która na jakiś czas przestała być drążona i wyniszczana przez działalność człowieka. Dowodem tego jest chociażby fakt, że w kwietniu tego roku po raz pierwszy od 30 lat z Indii można było wreszcie zobaczyć Himalaje, zwykle zasłonięte zanieczyszczeniami unoszącymi się w powietrzu. Gran Teatre del Liceu, jeden z ważniejszych teatrów muzycznych w Hiszpanii, został otwarty jeszcze w XIX wieku i do dziś uchodzi za jedną z najlepszych pod względem akustycznym scen tego typu na świecie. Skąd pomysł na organizację koncertu dla roślin? Władze opery napisały w oświadczeniu:
„Zapraszamy na symboliczny akt podkreślający wartość sztuki, muzyki oraz natury. To nasz pierwszy krok w kierunku powrotu do aktywności. Żyjemy w dziwnych i krzywdzących czasach, dlatego chcemy przypomnieć ludziom o zgoła odmiennej perspektywie świata – takiej, która zbliża nas do tak kluczowych kwestii, jak nasze relacje z naturą”.
Rośliny zgromadzone w przestrzeni opery, usadowione na miejscach zwykle zajmowanych przez ludzi, sprowadzono z okolicznych szkółek roślinnych. Następnie zostaną sprezentowane pracownikom służb medycznych zatrudnionym w Hospital Clinic of Barcelona. Choć Gran Teatre del Liceu nie mogło wypełnić sali gośćmi, którzy na żywo obejrzeliby wyjątkowy występ kwartetu wykonującego utwór „Crisantemi” Pucciniego, całość była transmitowana online.
Jak donosi amerykański Johns Hopkins University, na ten moment w Hiszpanii potwierdzono 246 504 przypadki zakażenia koronawirusem oraz 28 324 zgony. Barcelońska opera musiała zawiesić działalność w połowie marca. To pierwszy raz od tamtej pory, gdy artyści mogli wreszcie wejść na jej scenę, ponieważ w ostatnią niedzielę władze kraju podjęły decyzję o poluzowaniu obostrzeń oraz otworzeniu przestrzeni koncertowych na organizację wydarzeń, lecz przy zachowaniu ograniczonej ilości osób.