Menu
K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
K MAG Logo
FacebookInstagramTikTokX
  • K MAG Logo
  • Wasze prace
  • Film
  • Muzyka
  • Art & Dizajn
  • Moda
  • Świat
  • Ludzie
  • Sklep
  • Search
Kup nowy numer
K MAG
FacebookInstagramTikTokX
K MAGKup nowy numer
  • Sprawdź poprzednie numery
  • O K MAG
  • Redakcja
  • Fundacja K MAG
  • Zapisz się na newsletter
  • Kontakt
  • Reklama
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
Film

Od Tokio po Buenos Aires. Filmy, które chcemy zobaczyć na 19. Festiwalu Pięć Smaków

Autor: Agnieszka Sielańczyk
11-11-2025 • 1 min czytania
Od Tokio po Buenos Aires. Filmy, które chcemy zobaczyć na 19. Festiwalu Pięć Smaków
Od Tokio po Buenos Aires. Filmy, które chcemy zobaczyć na 19. Festiwalu Pięć Smaków
fot. kadr z filmu „Starszy syn”
Jutro rusza 19. edycja Festiwalu Filmów Azjatyckich Pięć Smaków – przegląd, który od lat pokazuje polskiej publiczności kino z Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej w całej jego różnorodności. W programie: 50 filmów w ośmiu sekcjach, od dystopijnych wizji Japonii po intymne opowieści o migracji. Wybraliśmy osiem tytułów, które najlepiej pokazują, dokąd zmierza współczesne kino azjatyckie.
Tegoroczna edycja – która trwa od 12 do 19 listopada w warszawskich kinach Muranów, Kinoteka i Kinomuzeum, a online do końca miesiąca – przynosi 50 filmów w ośmiu różnych sekcjach. Znajdziemy tu zarówno dzieła art-house'owe przenikliwie diagnozujące kondycję współczesnych społeczeństw azjatyckich, jak i czystą rozrywkę przypominającą, dlaczego w ogóle kochamy kino.
Festiwal stoi pod znakiem młodości. W programie dominują portrety pokolenia, którego energia od dekad ma moc obalania status quo, ale też nostalgiczna podróż w przeszłość – szczególnie do japońskich lat 80., gdy Tokio śniło o technologicznej potędze, a neonowe światła rozświetlały ulice pełne undergroundowych klubów. Z kilkudziesięciu tytułów wybraliśmy osiem filmów z różnych kategorii – od konkursowego Nowe Kino Azji po sekcję Focus: Migracje. To subiektywny przewodnik po festiwalu, który powinien dać przedsmak tego, co czeka na widzów.
1/8
1. „Happyend" (reż. Neo Sora, Japonia 2024)
Sekcja: Nowe Kino Azji
Neo Sora, syn zmarłego Ryuichi Sakamoto i autor zeszłorocznego dokumentu „Opus", debiutuje w fabularnej pełnometrażówce filmem o japońskich licealistach konfrontujących się z państwem coraz bardziej autorytarnym. Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości Tokio, gdzie dwóch najlepszych przyjaciół szykuje się do ukończenia liceum, podczas gdy miasto żyje w cieniu groźby trzęsień ziemi. Pewnej nocy robią żart swojemu dyrektorowi, co prowadzi do instalacji systemu nadzoru w całej szkole.
„Happyend" równoważy ostrą satyrę społeczną z subtelnym dramatem młodzieżowym. To wyrazista i szczera opowieść wychwytująca ogromną stawkę emocjonalną młodych ludzi na progu dorosłości. Film pokazany w sekcji Orizzonti na Festiwalu w Wenecji zebrał 94% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes – i to nie przypadek. Operator Bill Kirstein buduje z obrazu coś w rodzaju symfonii: wyraziste, głęboko wyreżyserowane kadry przeplatają się z muzyką Lii Ouyang Rusli, która oscyluje między monumentalnym elektro a najdelikatniejszym pianinem.
Sora pracował nad scenariuszem siedem lat i widać to w każdym kadrze. To kino mówiące o teraźniejszości pod pretekstem opowieści o przyszłości. Dystopia, która właściwie już się dzieje.
2. „Chmura" (reż. Kiyoshi Kurosawa, Japonia 2024)
Sekcja: Asian Cinerama
Yoshii zajmuje się detaliczną flipperką internetową – cokolwiek wpadnie mu w oko na aukcjach, skupuje taniej, by sprzedać drożej, dorabiając przedmiotom sztuczną narrację o ich wyjątkowości. Pochłonięty własnym celem konstruuje małe imperium sukcesu. Problem w tym, że wokół zaczyna gęstnieć chmura tych, których po drodze oszukał – i którzy pragną zemsty.
Kiyoshi Kurosawa, mistrz japońskiego horroru psychologicznego („Cure", „Pulse"), wraca do gatunkowej formy. Jego najnowszy thriller balansuje między jakością techno-horroru „Pulse" a chłodnym lustrowaniem społecznych lęków znanym z „Cure". Film wykorzystuje społeczne wyobcowanie będące sednem analogowych arcydzieł horroru Kurosawy, przekształcając je w sterylną, ale ostatecznie wypełnioną kulami opowieść o dehumanizującej naturze cyfrowej komunikacji.
Pierwsza godzina to powolna kumulacja drobnych przestępstw, które Internet pozwala ludziom popełniać z dystansu i przy komforcie anonimowości. Potem zaczyna się prawdziwy chaos. Kapitalizm jako horror – Kurosawa zna się na tym jak nikt inny.
3. „Typhoon Club" (reż. Shinji Sōmai, Japonia 1985)
Sekcja: Japan 80s
Zwycięzca Grand Prix na pierwszym Tokijskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w 1985 roku, „Typhoon Club" jest powszechnie uznawany za arcydzieło w karierze Shinjiego Sōmaia. To dzieło surowej, elementarnej siły: śledzi grupę uczniów gimnazjum w prowincjonalnym miasteczku ogarniętych letnim marazmem podczas zbliżającego się tajfunu. Kiedy burza uderza, nastolatki znajdują się zamknięte w swojej szkole bez nadzoru.
Ustawione w dryfującym świecie nagle pozbawionym kotwicy uczniowie uwalniają swój tłumiony niepokój i kiełkujące pasje w serii pulsujących, widmowych scen – część apokalipsy, część utopii – podczas gdy potop szaleje przez całą noc. Ryusuke Hamaguchi, reżyser „Drive My Car", powiedział coś, co brzmi jak manifest: „Dla każdego, kto chce zobaczyć film mający moc zmiany i podtrzymania życia, nalegam, żebyś zobaczył filmy Sōmaia".
Film niedawno odrestaurowano w 4K, a Pięć Smaków daje polskiej publiczności rzadką szansę zobaczenia jednego z najbardziej wpływowych dzieł w historii japońskiego kina. To nie coming-of-age w amerykańskim stylu – to anty-coming-of-age, film odmawiający jakiejkolwiek nostalgii wobec młodości. Młodość tutaj nie jest piękna. Jest brutalna, nieprzewidywalna i niebezpieczna jak żywioł.
4. „Czas się ogarnąć" (reż. Sun Namkoong, Korea Południowa 2024)
Sekcja: K-Youth
„Czas się ogarnąć" to najmocniejszy dowód na to, że niskobudżetowe kino w Korei jest w świetnej formie. Trudny i ważny temat toksyczności show-biznesu jest traktowany z wielką wrażliwością przez reżyserkę Sun Namkoong. Nie interesuje jej tani sensacjonalizm. Skupiając się na kruchych postaciach, ujawnia przez co przeszły, kwestionując czy w ogóle znajdą siłę by powrócić do zdrowego życia.
Film zdobył trzy nagrody na Jeonju Film Festival, w tym Grand Prix. W czasach, gdy K-pop eksportowany jest jako lśniący produkt kulturowy na cały świat, „Czas się ogarnąć" pokazuje co dzieje się za kulisami tej machiny. Sekcja K-Youth to panorama doświadczeń młodych Koreańczyków – od lat 80., gdy mierzyli się z opresyjną rzeczywistością polityczną, po współczesne produkcje zwracające uwagę na ciemne strony świata k-popu.
Po seansie zaplanowano spotkanie z reżyserką – rzadka okazja, by porozmawiać o filmie bezpośrednio z twórczynią.
5. „Zasób ludzki" (reż. Nawapol Thamrongrattanarit, Tajlandia 2025)
Sekcja: Asian Cinerama
Fren pracuje w dziale HR dużej tajskiej korporacji, której szefostwo – niewidoczne, lecz wszechobecne – notorycznie nadużywa praw pracowników. Otrzymuje zadanie wprost z moralnego piekła: zatrudnić kogoś, kto bez uwag zgodzi się na złe traktowanie. Jednocześnie dowiaduje się, że jest w ciąży, o czym nie wie nawet jej partner, z którym łączy ją coraz bardziej dogasająca relacja.
Nawapol Thamrongrattanarit, ulubieniec pięciosmakowej publiczności znany z filmów „36" czy „Mary Is Happy, Mary Is Happy", tym razem przygotował swój najpoważniejszy projekt. Z surową elegancją rzeźbi obraz korporacyjnego labiryntu, w którym ludzkie życia są zasobem do przesunięcia i wyeksploatowania.
Tajski reżyser od lat bada, jak technologia i struktury korporacyjne wpływają na międzyludzkie relacje – ale „Zasób ludzki" idzie dalej niż jego poprzednie prace. Pokazany tylko stacjonarnie (bez wersji online), to jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów sekcji Asian Cinerama. Każdy, kto kiedykolwiek pracował w korporacji, poczuje nieprzyjemne mrowienie.
6. „Czerwone okulary" (reż. Mamoru Oshii, Japonia 1987)
Sekcja: Japan 80s / Azjatyckie Sci-Fi
Oshii ma nawet polskie połączenie – jego cyberpunkowy film „Avalon" (2001) został nakręcony w Polsce z Małgorzatą Foremniak w głównej roli. „Czerwone okulary", pokazane na Pięciu Smakach, to jedno z jego najważniejszych dzieł, odrestaurowane dzięki crowdfundingowi.
To zapomniane dzieło Mamoru Oshiiego, dystopijna wizja przyszłości łącząca science fiction, estetykę nowej fali i elementy groteski teatralnej. Protagonista schodzi coraz głębiej w świat rządzony absurdalnymi zasadami, perwersyjnymi grami i stałym nadzorem, biorąc udział w spektaklu wprost z surrealistycznego koszmaru. Stylizowana gra aktorska, cyrkowy ton i karykaturalne przedstawienie tokijskiego krajobrazu miejskiego tworzą szczególną atmosferę – film balansuje między fantastyką komiksową a tragikomedią przesyconą szekspirowskimi cytatami.
To film sprzed „Ghost in the Shell", pokazujący Oshiiego jako artystę już w pełni ukształtowanego. Dla miłośników cyberpunku i dystopii – pozycja obowiązkowa. A dla tych, którzy pamiętają „Avalon" – dodatkowy powód, by wrócić do wczesnych prac japońskiego wizjonera.
7. „Starszy syn" (reż. Cecilia Kang, Argentyna/Francja 2025)
Sekcja: Focus: Migracje
Argentyńsko-francuski dramat portretuje migracyjną podróż koreańskiej rodziny do Argentyny w poszukiwaniu lepszego życia. Historia śledzi Lilę, młodą Koreańsko-Argentyńską dziewczynę poruszającą się po sprzecznościach swojej tożsamości. Jej ojciec Antonio przybył do Ameryki Łacińskiej 18 lat wcześniej, stawiając wszystko na obietnicę snu młodego imigranta.
Reżyserka Cecilia Kang, urodzona w Buenos Aires w rodzinie koreańskich imigrantów, tworzy coś na poły autobiograficznego. Kilka lat temu przeprowadziła wywiad z własnym ojcem i zagłębiła się w przeszłość rodziny. „Oglądaliśmy stare fotografie, identyfikowaliśmy miejsca i daty, pracując przez mgłę, z której zbudowane są wspomnienia. Fikcja zmieszana z elementami rzeczywistości" – opowiada Kang.
Film zdobył nagrodę dla najlepszego wschodzącego reżysera na Festiwalu Filmowym w Locarno w 2025 roku. W sekcji Focus: Migracje pokazuje, że doświadczenie przemieszczania się – dobrowolnego i wymuszonego – to jedno z kluczowych doświadczeń współczesnej Azji. A dla potomków imigrantów, żyjących na styku dwóch kultur, pytanie „skąd jesteś" nigdy nie będzie proste.
8. „Stardust Brothers" (reż. Macoto Tezuka, Japonia 1985)
Sekcja: Japan 80s
W 1985 roku muzyk Haruo Chicada, zainspirowany filmami „Phantom of the Paradise" i „The Rocky Horror Picture Show", stworzył koncepcyjny album „The Legend of The Stardust Brothers" jako ścieżkę dźwiękową do nieistniejącego musicalu filmowego. Wtedy pojawił się 22-letni Macoto Tezuka, syn legendarnego Osamu Tezuki, który postanowił zrobić film do już istniejących piosenek.
Rezultat? Dziko kampowy rock-and-rollowy musical z udziałem najsłynniejszych japońskich muzyków tamtego czasu. Rywalizujący undergroundowi muzycy Kan i Shingo zostają przekształceni w Stardust Brothers – przyjazny dziewczynom, ubrany w srebrne kombinezony synth-popowy fenomen.
Film został zmasakrowany przez krytyków przy premierze. Tezuka przyznał, że całkowicie stracił pewność siebie jako filmowiec. Ale oglądanie go teraz, 35 lat później, z grupą entuzjastycznych ludzi sprawiło, że poczuł odrobinę tej utraconej dumy. Dziś „Stardust Brothers" jest uznawany za kultowy klasyk – dziwny rockowy musical służący jako mikrokosmos tokijskiego środowiska popkulturowego u progu ery bańki gospodarczej. Japońska odpowiedź na „Rocky Horror Picture Show" – szalona, kolorowa, absolutnie nieprzewidywalna.
FacebookInstagramTikTokX

Polecane

Polak wśród nominowanych i nowe kategorie na Grammy 2026

Polak wśród nominowanych i nowe kategorie na Grammy 2026

Kim jest Rama Duwaji, najmłodsza pierwsza dama Nowego Jorku?

Kim jest Rama Duwaji, najmłodsza pierwsza dama Nowego Jorku?

Faszyzm na szpilkach. Nowy film Komasy wkrótce w kinach [RECENZJA]

Faszyzm na szpilkach. Nowy film Komasy wkrótce w kinach [RECENZJA]

Nowy, wstrząsający dokument true crime. „Ciężko po nim zasnąć”

Nowy, wstrząsający dokument true crime. „Ciężko po nim zasnąć”

Cate Blanchett ponownie w Toruniu. Otrzyma ważną nagrodę

Cate Blanchett ponownie w Toruniu. Otrzyma ważną nagrodę

Otrowertyk: osobowość na pokaz? Psychiatrzy zidentyfikowali nowy typ zachowań

Otrowertyk: osobowość na pokaz? Psychiatrzy zidentyfikowali nowy typ zachowań

Polecane

Polak wśród nominowanych i nowe kategorie na Grammy 2026

Polak wśród nominowanych i nowe kategorie na Grammy 2026

Kim jest Rama Duwaji, najmłodsza pierwsza dama Nowego Jorku?

Kim jest Rama Duwaji, najmłodsza pierwsza dama Nowego Jorku?

Faszyzm na szpilkach. Nowy film Komasy wkrótce w kinach [RECENZJA]

Faszyzm na szpilkach. Nowy film Komasy wkrótce w kinach [RECENZJA]

Nowy, wstrząsający dokument true crime. „Ciężko po nim zasnąć”

Nowy, wstrząsający dokument true crime. „Ciężko po nim zasnąć”

Cate Blanchett ponownie w Toruniu. Otrzyma ważną nagrodę

Cate Blanchett ponownie w Toruniu. Otrzyma ważną nagrodę

Otrowertyk: osobowość na pokaz? Psychiatrzy zidentyfikowali nowy typ zachowań

Otrowertyk: osobowość na pokaz? Psychiatrzy zidentyfikowali nowy typ zachowań