Zarówno wygrana jak i sama nominacja jest niezmiernym osiągnięciem dla twórców, niezależnie od tego czy dotyczy kategorii generalnych czy specjalistycznych. Największe zainteresowanie budzą album roku, nagranie roku i piosenka roku, które przyciągają również tych, którzy całą branżę znają tylko z perspektywy słuchaczy.
We wszystkich trzech kategoriach spotykają się Taylor Swift, Lana del Ray, Miley Cyrus oraz Olivia Rodrigo oraz Jon Batiste, jako jedyny mężczyzna w tym zestawieniu.
Najwięcej nominacji, bo aż dziewięć, zdobyła SZA. Ośmiu twórców zremisowało z imponującym wynikiem sześciu nominacji. Wśród nich są: Lana del Rey, Taylor Swift, Olivia Rodrigo, Miley Cyrus, Billie Eilish, boygenius, Jon Batiste czy Brandy Clark. Ostatnią osobą w tej grupie jest producent muzyczny Jack Antonoff. Pracował nad dwoma z ośmiu albumów, które znalazły się w kategorii album roku – „Midnights”, Taylor Swift oraz „Did You Know That There Is a Tunnel Under Ocean Blvd”, Lany del Rey.
Tegoroczny konkurs będzie bezkompromisową konkurencją. Wiele nominowanych wraca po kolejne statuetki. Taylor Swift na swoim koncie ma już 12 nagród Grammy. Billie Eilish cieszy się imponującą liczbą 7 nagród akademii muzycznej. Olivia Rodrigo w 2022 roku podbiła serca swoim debiutanckim albumem SOUR, który zapewnił jej aż trzy statuetki w wieku zaledwie 19 lat. Miley Cyrus, którą jest związana ze sceną muzyczną od najmłodszych lat, może w tym roku po raz pierwszy opuścić ceremonię ze złotym gramofonem, a nawet kilkoma.
Mówiąc o nominacjach skupiamy się na twarzach, które widzimy na okładkach. Za stworzeniem albumu stoi cała rzesza ludzi. Zaplecze producenckie nadal chętniej wpuszcza do swojego grona mężczyzn. Tegoroczne nominacje pokazują jednak, że współczesna branża muzyczna nie istnieje bez kobiet, a drzwi które były wcześniej przed nimi zamknięte na kłódkę zaczynają się powoli uchylać.