Ariana Grande przywraca teorię wiecznego słońca: „eternal sunshine" to burza przed ciszą [RECENZJA]
21-03-2024
Kolekcjonowanie wspomnień ma swoje konsekwencje. Choć zazwyczaj zapamiętujemy te dobre i pozytywne, nic nie poradzimy na to, że gra pamięci żongluje dwiema stronami. Co z tego, że ciepłe retrospekcje umilają nam dzień, pozwalają na całkowity relaks umysłu i wpływają na dobry humor, skoro jedno negatywne wspomnienie potrafi przegonić uśmiech z twarzy?
Naukowcy zbadali ten temat, bo traumy lubią się z zaburzeniami snu i spadkiem nastroju. Manipulowanie pamięcią to temat delikatny, ale potrzeba jest przecież matką wynalazków. Praktyka usuwania niechcianych wspomnień doczekała się w 1968 roku specjalistycznej nazwy, a mowa tu o rekonsolidacji. Naukowcy z Rutgers University dowiedli w czasopiśmie „Science”, że skonsolidowana pamięć może zostać skasowana. Gdy porazili szczura laboratoryjnego prądem tuż po przypomnieniu mu o konkretnej sytuacji, zauważyli, że przywołane doświadczenie uczyniło szczura podatnym na zakłócenia. Potem przyszedł czas na ludzi, a tutaj już modyfikowanie wspomnień nie jest takie proste. Chcę wierzyć, że elektrowstrząsy w dobie kultury popularnej nie są aż tak potrzebne, bo gdyby były, nawet nie chcę wiedzieć, ile musielibyśmy czekać na kasowanie niepożądanych wspomnień, mając na uwadze wieloletnie kolejki w państwowej opiece zdrowotnej. 

udostępnij